AGH Kraków zbliża się do ósemki

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Tomasz Zych
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Tomasz Zych

W sobotnie popołudnie w XIII kolejce beniaminek I ligi AGH Kraków po dogrywce pokonał u siebie Biofarm Basket Poznań 81:77.

Początek spotkania w Krakowie lepiej rozpoczęli goście, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili już 21:14. Bardzo dobrze dysponowany rzutowo był Piotr Wieloch, który w całym meczu trafił 9 z 16 rzutów z gry (24 punkty). Drugie dziesięć minut to pogoń AGH Kraków. Miejscowi z XIII kolejce musieli sobie radzić już bez Kamila Sulimy, który odszedł z klubu jak i kontuzjowanego Damiana Kalinowskiego. W sumie to złożyło się na bardzo wąską rotację gospodarzy (tylko ośmiu graczy).

Druga połowa to wyrównana gra i wynik często oscylował koło remisu. Po trzech kwartach było 51:50 dla gości. W ostatniej regulaminowej kwarcie kontuzję odniósł rozgrywający akademików Tomasz Zych (12 "oczek", 7 asyst). Gdy na dodatek na tablicy pojawiło się 68:61 dla Biofarmu Basket Poznań na 3:21 minuty do końca zawodów mało kto wierzył w końcowy sukces beniaminka z Krakowa. Jednak akademicy nie poddali się i doprowadzili do zaciętej końcówki. W niej każda ze stron mogła przechylić szalę na swoją korzyść. Ostatecznie na 3 sekundy do końca przy stanie 69:71 Jakub Krawczyk zdecydował się na rzut za 3. Próba okazała się niecelna, lecz piłkę zebrał i skutecznie dobił Rafał Zgłobicki doprowadzając do dogrywki.

W dodatkowych pięciu minutach gospodarze przechylili szalę na swoją korzyść odnosząc trzecie zwycięstwo u siebie, a piąte w rozgrywkach. Największy wkład w sukces mieli wspomniany Krawczyk (19 punktów) jak i zastępując pod koszami Kalinowskiego, Bartłomiej Podworski, autor double-double (15 "oczek", 10 zbiórek).

AGH Kraków - Biofarm Basket Poznań 81:77 (14:21, 18:12, 18:18, 21:20, 10:6)
AGH: Krawczyk 19, Podworski 15 (10 zb), Wróbel 15, Zych 12 (7 as), Maj 9, Zgłobicki 7, Borówka 4, Wasyl 0.

Biofarm: Wieloch 24, Fiszer 14, Smorawiński 13, Metelski 12, Kurpisz 6, Struski 5, Bręk 2 (10 zb), Stankowski 1, Migała 0, Gruszczyński 0.

ZOBACZ WIDEO: Fortuna liczy na historyczny sukces. "Polacy zdobędą złoto w Pjongczang"

Komentarze (0)