Solidne wzmocnienie GKS-u Tychy

Marcin Kowalewski, jeden z najlepszych obecnie zawodników na poziomie I ligi, zmienia barwy klubowe. Koszykarz występujący dotąd w Noteci Inowrocław, sezon dokończy w GKS-ie Tychy.

Stało się to, o czym w środowisku koszykarskim mówiło się już od dłuższego czasu. Przeżywająca kłopoty finansowe KSK Noteć Inowrocław straciła jednego ze swoich liderów. Na Kujawach dłużej nie będzie już występował Marcin Kowalewski.

30-letni gracz od kilku sezonów był jedną z najbardziej wyróżniających się "czwórek" w I lidze. Począwszy od sezonu 2012/13, występował kolejno w Toruniu, Bydgoszczy, Pruszkowie i Siedlcach. Przed trwającymi rozgrywkami przeniósł się do Noteci, w której sezonu jednak nie dokończy.

O kłopotach z wypłacalnością w inowrocławskim klubie informowaliśmy już wcześniej. Nie jest zatem wielką niespodzianką to, że Kowalewski odchodzi. Jeśli przyjrzeć się problemom, z jakimi zmagają się kluby pierwszoligowe w kwestiach kadrowych, największe braki da się dostrzec właśnie na pozycjach 4-5. Wśród tych klubów był również nowy pracodawca "Kowala", czyli GKS Tychy.

W ostatnim czasie z rotacji trenera Tomasza Jagiełki wypadł chociażby Wojciech Barycz, który w trakcie meczu 12. kolejki z Astorią Bydgoszcz nabawił się urazu. W kolejnych dwóch pojedynkach - z Legią i Notecią - musiał przez to pauzować. Do gry wrócił w starciu z SKK Siedlce, ale zagrał niecałe 8 minut. Cały czas poza grą jest także Dawid Słupiński, który od początku sezonu wystąpił w zaledwie siedmiu meczach - ostatnio 12. listopada.

Wobec powyższych problemów można powiedzieć, że Kowalewski spadł GKS-owi jak z nieba. A dodając jeszcze do tego, że nie będzie to jedynie uzupełnienie składu, a zapewne ogromne wzmocnienie, tyszanie będą chcieli powalczyć o zdecydowanie więcej niż 6. miejsce, które zajmują w tabeli po I rundzie rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to walka roku? Padł, ale odpowiedział nokautem

Komentarze (0)