Doświadczony 32-latek po dwóch latach przerwy zdecydował się powrócić na Kociewie. Amerykanin, który obecny sezon rozpoczął w lidze greckiej, podpisał kontrakt z Polpharmą Starogard Gdański kilka dni przed meczem z Anwilem Włocławek.
W debiucie Kevin Johnson na parkiecie spędził 11 minut, zdobywając w tym czasie siedem punktów i zbiórkę. W kolejnym spotkaniu w Słupsku podkoszowy na boisku przebywał jedynie przez 169 sekund. Mindaugas Budzinauskas świadomie nie wystawił na dłużej amerykańskiego koszykarza, który nie jest jeszcze w optymalnej formie.
- Wiedzieliśmy o tym, że nie jest w dobrej dyspozycji. Byliśmy świadomi jego wcześniejszych problemów, ale jesteśmy o niego spokojni. Kevin będzie ciężko pracował i dojdzie do formy. To gracz o dużych umiejętnościach. Myślę, że w ciągu miesiąca będzie w gazie - mówi litewski szkoleniowiec Polpharmy Starogard Gdański.
Johnson, wiedząc, że nie jest w najlepszej dyspozycji, mocno pracuje nad kondycją i przygotowaniem siłowym. Amerykanin nie oszczędza się na zajęciach. Chce jak najszybciej wrócić do optymalnej dyspozycji, by pokazać się przed starogardzką publicznością.
ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: jak dodać sobie energii w ciężkich warunkach? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
- Kevin ma widoczne braki kondycyjne, dlatego chce je jak najszybciej nadrobić. To bardzo ambitny zawodnik, który profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków. Na razie jest gotowy do gry na 50-60 procent. Jeśli wskoczy na poziom 70-80 to będziemy mieli z niego duży pożytek - zauważa Budzinauskas.
W sobotę wyjątkowe spotkanie dla Kevina Johnsona. Zagra przeciwko drużynie, w której występował w dwóch ostatnich sezonach. Amerykanin w Polfarmeksie Kutno wyrobił sobie markę. Był uznawany za jednego z najlepszych podkoszowych w PLK. Zawodnik w minionych rozgrywkach osiągał prawie 12 punktów i 10 zbiórek.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!