Pierwsze spotkanie podczas Final Four ligi NCAA przebiegało pod dyktando Gonzaga Bulldogs. Zespół Przemysława Karnowskiego do przerwy prowadził już 45:36.
W drugiej połowie minimalnie powiększali swoją przewagę. Gdy na 10 minut przed końcem meczu Gonzaga wygrywała 65:54 wydawało się, że więcej emocji nie będzie. Wtedy to jednak nastąpił zryw South Carolina, którzy zanotowali w 180 sekund serię 11-0. Jednak więcej zimnej krwi zachowali gracze Bulldogs i to oni zwyciężyli, a co za tym idzie zagrają w wielkim poniedziałkowym finale o mistrzostwo ligi.
Nasz center w tym pojedynku w ciągu 25 minut spędzonych na parkiecie zapisał na swoim koncie 13 punktów (6/12 za 2, 1/2 za 1), 5 zbiórek i 3 asysty. 23 "oczka" dla zwycięzców zdobył Nigel Williams-Goss, a 14 dołożył rezerwowy Zach Collins. W drugiej parze North Carolina Tar Heels wygrała z Oregon Ducks 77:76 i to ona w nadchodzący poniedziałek zmierzy się z zespołem Gonzaga.
ZOBACZ WIDEO Jan Ziobro: Przede mną ogrom pracy. Aż będzie mi się to śniło po nocach