Świetna kwarta PGE Turowa w Koszalinie. Zgorzelczanie nadal w grze o play-off

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Koszykarze PGE Turowa zanotowali świetny początek trzeciej kwarty, dzięki któremu odnieśli pewne zwycięstwo nad AZS Koszalin (95:74) w zaległym spotkaniu 26. kolejki PLK. Zgorzelczanie nadal pozostają w walce o awans do rundy play-off.

Dla AZS Koszalin i PGE Turowa końcówka bieżącego sezonu ma zupełnie inny wymiar. Koszalinianie na pewno nie awansują do rundy play-off, ani też nie spadną z PLK. Drużyna ze Zgorzelca walczy natomiast o powrót do ćwierćfinału i biorąc pod uwagę trudny terminarz na najbliższe dwa tygodnie, po prostu musiała w Koszalinie wygrać.

Tę informacje dosadnie w przerwie meczu musiał przypomnieć swoim podopiecznym trener Mathias Fischer, bo dopiero w drugiej połowie czarno-zieloni pokazali, że zamierzają się bić o wyższe cele niż rywale.

Koszykarze PGE Turowa rozpoczęli trzecią kwartę od bardzo mocnego uderzenia. Byli mistrzowie Polski zdobyli 12 punktów z rzędu, a na pierwsze trafienie pozwolili gospodarzom po trzech minutach gry. Zgorzelczanie w mgnieniu oka z remisu 46:46 objęli prowadzenie 58:46, które systematycznie powiększali w kolejnych minutach.

Cały zespół prowadzony przez trenera Kamila Sadowskiego zdobył w tej odsłonie spotkania tylko 8 punktów, podczas gdy sam Michał Michalak, najlepszy strzelec PGE Turowa (19 punktów, 6 zbiórek, 8/10 z gry), rzucił ich w trzeciej kwarcie dziesięć.

Przyjezdni po celnej trójce Denisa Ikovleva prowadzili 73:52, a 10 sekund po rozpoczęciu ostatniej ćwiartki David Jackson powiększył zaliczkę zespołu do 20 punktów (54:74). Czarno-zieloni byli już na tyle pewni swojego triumfu, że ostatnie minuty dogrywali 18-letnim Pawłem Karmaszem i 20-letnim Michałem Lichnowskim.

Oprócz wspomnianego Michalaka solidne zawody w PGE Turowie rozegrał także tercet Jackson-Bochno-Brown. Każdy z nich zdobył po 14 punktów. Double-double w postaci 11 "oczek" i 11 zbiórek popisał się Kirk Archibeque.

AZS był w grze tylko w pierwszej połowie. Wówczas dwoma trafieniami z dystansu popisał się Piotr Stelmach, a dobrą formą strzelecką błysnął Igor Wadowski. Najlepszym strzelcem drużyny był ostatecznie Curtis Millage, autor 16 punktów i 3 asyst.

AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 74:95 (27:22, 19:24, 8:26, 20:23)

AZS: Curtis Millage 16, Igor Wadowski 14, Piotr Stelmach 14, Remon Nelson 10, Kenny Manigault 7, Kevin Johnson 6, Jakub Zalewski 3, Przemysław Wrona 2, Daniel Wall 2, Artur Pabianek 0, Marcin Nowakowski 0.

PGE Turów: Michał Michalak 19, David Jackson 14, Bartosz Bochno 14, Brandon Brown 14, Kirk Archibeque 11, Uros Nikolić 7, Denis Ikovlev 6, Michael Gospodarek 5, Tweety Carter 3, Michał Lichnowski 2, Kacper Borowski 0, Paweł Karmasz 0.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Źródło artykułu: