AGH Kraków nadal w grze

WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Jakub Krawczyk jeszcze w barwach AGH Kraków w sezonie 2016/17
WP SportoweFakty / Leszek Stępień / Jakub Krawczyk jeszcze w barwach AGH Kraków w sezonie 2016/17

W czwartek został rozegrany awansem mecz o utrzymanie w I lidze, w którym beniaminek AGH Kraków pokonał SKK Siedlce 70:63.

Po dwóch pierwszych spotkaniach w walce o utrzymanie SKK Siedlce prowadziło 2:0. Sytuacja beniaminka I ligi KS AGH Kraków nie była więc łatwa. Co ciekawe akademicy czwartkowe starcie rozpoczęli z najlepszym strzelcem Bartoszem Wróblem na ławce.

Pierwsze dziesięć minut zakończyło się wynikiem 19:17. Natomiast w drugiej kwarcie minimalną przewagę osiągnęli goście 23:26. Wtedy jednak zawodnicy z Krakowa zanotowali serię 9:0 (2+1 i 2 punkty Macieja Maja, dwa celne wolne Artura Włodarczyka i dwójka Bartłomieja Podworskiego). To wszystko złożyło się na prowadzenie gospodarzy do przerwy 34:28.

W drugiej połowie trwała walka kosz za kosz. Nikt nie chciał ustąpić, a podopieczni Teohara Mollova chcieli zakończyć tę serię już w czwartek, aby nie zostawać do piątku w Krakowie. Gdy na siedem minut do końca, na tablicy widniał wynik 59:50 dla AGH wydawało się, iż jest po emocjach. Wtedy jednak przyjezdni znów zerwali się do walki i po celnych wolnych Kamila Czosnowskiego i akcjach Rafała Rajewicza doprowadzili do stanu 61:58 na 3:13 do końca. Akademicy po czasie odpowiedzieli celną dwójką Podworskiego i trójką Damiana Kalinowskiego. Rywali dobił wolnymi Tomasz Zych. Ostatecznie miejscowi wygrali i w piątek zostanie rozegrany czwarty mecz tej serii, w której zespoły grają do trzech zwycięstw.

KS AGH Kraków - SKK Siedlce 70:63 (19:17, 15:11, 19:18, 17:17)

AGH: Krawczyk 16, Podworski 13, Zych 10, Maj 9, Wróbel 7, Kalinowski 7, Włodarczyk 3, Szumełda-Krzycki 3, Borówka 2, Koperski 0, Zgłobicki 0.

SKK: Rajewicz 17, Pławucki 12, Sobiło 12, Czosnowski 6, Nędzi 6, Szymczak 5, Król 5, Kołodziński 0, Weres 0, Stefanik 0.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok

Komentarze (0)