Trzy razy do mistrzostwa - Ślęza czy Wisła Can-Pack? Kluczowe pytanie sezonu
Ślęza Wrocław czy Wisła Can-Pack Kraków? To najważniejsze pytanie w sezonie 2016/2017 Basket Ligi Kobiet. W środę startują finały, które mają być pasjonującą serią, w której wskazać faworyta niezwykle trudno.
Wisła Can-Pack Kraków trzy ostatnie sezony kończyła na szczycie. Przed rokiem - podobnie, jak teraz - nie miała w finałach atutu własnego parkietu, pomimo tego wygrała batalię o złoto 3:0. Ślęza Wrocław takiego rozwiązania jednak nie bierze pod uwagę.
Podopieczne Arkadiusza Rusina wygrały z krakowiankami wyścig w rundzie zasadniczej, ale przegrały w finale Pucharu Polski.Jeszcze do niedawna wydawało się, że Ślęza uzależniona jest od Sharnee Zoll. Półfinały pokazały jednak, że w ekipie z Dolnego Śląska coraz więcej zależy od Marissy Kastanek. To jej we Wrocławiu zawdzięczają miejsce w finale BLK. Jej 34 punkty w piątym starciu z CCC Polkowice były kluczowe.
Wisła Can-Pack swoją serię z Artego rozstrzygnęło w czterech meczach. Biała Gwiazda pokazała też głębię swojego składu, wygrywając w niekompletnym zestawieniu (kontuzje Ziomary Morrison i Małgorzaty Misiuk).
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka i Artur Boruc w MMA? Łukasz "Juras" Jurkowski zabrał głosW zespole spod Wawela tak naprawdę trudno wskazać wiodącą postać. Każdy mecz może rozstrzygnąć inna postać. Pod koszem dominuje Ewelina Kobryn, na obwodzie Hind Ben Abdelkader czy Sandra Ygueravide, a jeżeli skuteczność złapie Meighan Simmons to i ona w pojedynkę może rozstrzelać każdą obronę.
- Nie mamy nic do stracenia. Przeszliśmy długą drogę w tym sezonie. Chcemy grać o jak najwyższe cele, ale mamy świadomość z kim się mierzymy - przekonuje Arkadiusz Rusin, który w roli faworyta postrzega właśnie Wisłę Can-Pack.
W tegorocznej fazie play-off zarówno Ślęza, jak i Wisła Can-Pack zawsze przegrywały mecze otwierające serie. Oba zespoły udowodniły też, że przewagę własnego parkietu nie można nazwać potężnym atutem.
Wisła Can-Pack Kraków zagra o swoje 26. mistrzostwo Polski, w tym czwarte z rzędu. Ślęza Wrocław do walki o złoto powraca po 30 latach. Z perspektywy całego sezonu w finale zmierzą się ze sobą dwa najlepsze teamy.
Co ciekawe - Ślęza do ekstraklasy wróciła przed trzema sezonami. Za każdym razem meldowała się w fazie play-off i za każdym razem przegrywała z Wisłą Can-Pack. Za pierwszym razem był to ćwierćfinał, przed rokiem półfinał. Jak będzie tym razem?
Seria finałowa toczyć będzie się do trzech zwycięstw. Pierwsze mecze odbędą się w środę i czwartek we Wrocławiu.
Pełny terminarz meczów finałowych:
Ślęza Wrocław - Wisła Can-Pack Kraków / środa 19 kwietnia, godz. 18:45
Ślęza Wrocław - Wisła Can-Pack Kraków / czwartek 20 kwietnia, godz. 18:45
Wisła Can-Pack Kraków - Ślęza Wrocław / sobota 29 kwietnia, godz. 14:00
Wisła Can-Pack Kraków - Ślęza Wrocław / niedziela 30 kwietnia, godz. 18:30*
Ślęza Wrocław - Wisła Can-Pack Kraków / środa 3 maja, godz. 18:30*
* - w razie potrzeby