- Bardzo się cieszę, że wygraliśmy to spotkanie. To był dla nas bardzo ważny mecz, bo tym zwycięstwem zdobyliśmy czwarte miejsce przed fazą play-off. Nikt nie zakładał tak dobrego wyniku przed sezonem, ale dzięki zawodnikom udało nam się to miejsce zająć - mówił trener Jacek Winnicki po tym, jak prowadzony przez niego Polski Cukier Toruń pokonał na wyjeździe PGE Turów Zgorzelec 89:86.
- W czwartek pierwszy mecz rundy play-off, zagramy u siebie i teraz już nasze myśli, zarówno zawodników, jak i trenerów są skierowane na Rosę Radom, która sensacyjnie wygrała w Zielonej Górze - kontynuował szkoleniowiec przyjezdnych.
Torunianie zakończyli sezon zasadniczy z bilansem 21 zwycięstw i 11 porażek. Szczególnie imponujący w ich wykonaniu był początek rozgrywek, kiedy to wygrali 13 spotkań z rzędu.
- Sezon zasadniczy był trudny. My jesteśmy na takim dobrym miejscu, bo mieliśmy bardzo dobry początek rozgrywek. W pierwszej rundzie graliśmy rewelacyjnie, później mieliśmy kryzys formy i problemy z kontuzjami, ale końcówkę mamy dobrą i z tego się bardzo cieszę - przyznawał Winnicki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wpadka Neymara. Chciał popisać się sztuczką
Polski Cukier, podobnie jak rok temu, przystąpi do play-off z czwartego miejsca. W ubiegłym sezonie nie wykorzystał jednak przewagi własnego parkietu i już w ćwierćfinale odpadł z Energą Czarnymi Słupsk.
- Jesteśmy na tym miejscu, które na pewno chcieliśmy mieć. Zrobimy wszystko, żeby w tym roku spisać się lepiej w play-off niż w zeszłym. Dwa razy pod rząd jesteśmy w sezonie regularnym na czwartym miejscu i wydaje mi się, że to też jest duży sukces - stwierdził trener drużyny z Grodu Kopernika.
Winnicki zapytany przez WP SportoweFakty, czy brak w fazie play-off PGE Turowa, czyli zespołu, z którym niegdyś sięgał po wicemistrzostwo Polski, jest zaskoczeniem, nie chciał komentować postawy rywali, ale podzielił się ciekawym spostrzeżeniem dotyczącym całej PLK.
- Klub ze Zgorzelca postawił sobie jakieś cele i na pewno teraz będzie to oceniał i podsumowywał. Spędziłem tutaj dwa lata i życzę zespołowi jak najlepiej już nie w tym, ale w przyszłym sezonie. Jedno, co mogę powiedzieć o tym sezonie, to na pewno to, że jest szalony. Z reguły jest tak, że 50 procent plus jedno zwycięstwo daje awans do play-off. Turów skończył 17 wygranymi, czyli ma 50 procent plus dwa i jest poza play-off - dodawał Jacek Winnicki.