Pamesa Walencja, Ricoh Manresa, Alta Gestion Fuenlabrada a nawet iurbentia Basket Bilbao - te cztery ekipy zachowują jeszcze szanse w walce o dwie ostatnie pozycje w najlepszej ósemce ligi po zakończeniu sezonu regularnego i co za tym idzie, prawo do gry w fazie play-off. Póki co, w najbardziej korzystnej sytuacji znajduje się ekipa Nevena Spahiji, która z dorobkiem czternastu wygranych zajmuje siódmą lokatę. W najgorszym położeniu znalazł się natomiast zespół iurbentii Bilbao. Baskowie zwyciężyli w lidze tylko jedenaście razy i żeby zagrać w najważniejszej części rozgrywek, muszą wygrać wszystkie mecze do końca sezonu zasadniczego.
Los sprawił, iż oba zespoły spotkają się ze sobą w bardzo ważnym dla nich momencie - na pięć kolejek przed końcem rundy. Ciężko wskazać jednoznacznego faworyta spotkania, choć z racji miejsca gry, większe szanse daje się Pamesie i to pomimo tego, że koszykarze w pomarańczowych koszulkach po raz ostatni wygrali w połowie marca. W minionej kolejce zespół trenera Spahiji nie grał, gdyż mecz przeciwko TAU Ceramice Vitoria został przełożony na za dwa tygodnie. W takiej samej sytuacji znaleźli się jednak koszykarze iurbentii, którzy z CB Murcją również zmierzą się za czternaście dni. Z tego względu, obie drużyny miały wiele czasu na przygotowanie do bezpośredniego starcia.
Pamesa z pewnością postawi na dobrą formę swoich podkoszowych zawodników. Skutecznie w ostatnich tygodniach prezentuje się Kosta Perović (10 punktów i 3,7 zbiórki), który wywalczył miejsce w pierwszej piątce, zaś równie dobrze radzi sobie Matt Nielsen, zdobywca 8,8 punktu i 4,1 zbiórki co mecz. To, że w Walencji potrafią pracować z wysokimi koszykarzami pokazuje przykład Tornike Shengelii. 18-letni Gruzin został zgłoszony do rozgrywek w połowie sezonu i zdążył zagrać już w sześciu spotkaniach, w których notował przeciętnie 3,3 punktu i 1,7 zbiórki. Nieco inaczej rozkładają się akcenty w ekipie przyjezdnych. O sile drużyny Txusa Vidorrety stanowią głównie zawodnicy obwodowi. Bo choć około 20 punktów co mecz dostarcza duet graczy podkoszowych, Marko Banić - Salvadore Guardia, ich gra nie byłaby tak efektywna gdyby nie trójka niższych zawodników. Od początku sezonu w świetnej formie pozostaje Javier Salgado, a im bliżej play-off, tym lepiej spisują się Janis Blums czy Renaldas Seibutis.
W innym ciekawym pojedynku Alta Gestion Fuenlabrada zagra z Realem Madryt. "Królewscy" zapewnili już sobie miejsce w najlepszej ósemce, zaś ich rywal z przedmieść stołecznego miasta walczy jeszcze o swój byt. Obecnie podopieczni Luisa Guila plasują się na dziewiątym miejscu, tracąc tylko jeden punkt do drużyny Ricohu Manresa. By wyprzedzić bezpośredniego przeciwnika Alta musi zwyciężyć z Realem. Żeby ta sztuka się udała, do swojej dawnej formy powrócić musi Brad Oleson. Jeszcze kilka tygodni temu Amerykanin był liderem w klasyfikacji strzelców, a jego średnia przekraczała 20 oczek. Dzisiaj przeciętna zdobycz Olesona to 18,8 punktu, a gdy weźmiemy pod uwagę tylko ostatnie pięć meczów - spadła do niecałych 10 oczek. Co gorsza, w miejsce słabszej postawy Olesona żaden z koszykarzy Alty nie grał rozwinął swoich skrzydeł. Ewentualna wygrana z Realem mocno podbudowała by morale ekipy z Fuenlabrady i przybliżyła drużynę trenera Guila do upragnionego awansu.
Oto komplet spotkań 30. kolejki ACB:
Vive Minorka - Unicaja Malaga / sobota 11 kwietnia, godz. 18.15
Pamesa Walencja - iurbentia Basket Bilbao / sobota 11 kwietnia, godz. 20.00
Kalise Gran Canaria - TAU Ceramica Vitoria / niedziela 12 kwietnia, godz. 11.30
CAI Saragossa - Cajasol Sewilla / niedziela 12 kwietnia, godz. 12.15
Estudiantes Madryt - CB Granada / niedziela 12 kwietnia, godz. 12.30
Regal FC Barcelona - Bruesa Gipuzkoa / niedziela 12 kwietnia, godz. 12.30
CB Murcja - DKV Joventut Badalona / niedziela 12 kwietnia, godz. 12.30
Alta Gestion Fuenlabrada - Real Madryt / poniedziałek 13 kwietnia, godz. 20.45