- To wielki honor móc odebrać tak prestiżową nagrodę - mówił w maju Sergio Llull odbierając statuetkę MVP Euroligi. Był wtedy dumny i szczęśliwy. Minęły trzy miesiące i gwiazdora reprezentacji Hiszpanii dopadł potworny pech.
Hiszpania, jeden z głównych kandydatów do złota na EuroBaskecie 2017, rozgrywała sparing z Belgią. W piątej minucie Llull sunął z atakiem na kosz rywali. Próbował się przebić przez dwóch obrońców. Niestety.
Doświadczony rozgrywający upadł na parkiet i z wielkim grymasem bólu złapał się za kolano. Do gry już nie wrócił. Diagnoza: zerwane więzadła w kolanie i kilkumiesięczna przerwa w grze.
Najbardziej optymistyczne wieści mówią, że zawodnik Realu Madryt wróci do gry w marcu 2018 roku. Te bardziej pesymistyczne, że Llulla w ogóle nie zobaczymy na parkiecie w sezonie 2017/2018.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot wicemistrzem świata. Odwiedziliśmy jego rodzinne strony (WIDEO)
30-latek od kilku sezonów sukcesywnie pracował na status gwiazdy. Minione rozgrywki były w jego wykonaniu doskonałe. W lidze ACB notował przeciętnie 16,3 punktu i 5,4 asysty, a w Eurolidze 16,5 punktu i 5,9 asysty.
Hiszpan słynie z nakręcania niesamowitego tempa gry, oddawania szalonych rzutów i popisowych wejść pod kosz. Jego kontuzja to strata dla reprezentacji Hiszpanii przed zbliżającym się EuroBasketem, gdzie w fazie grupowej zagra z Chorwacją, Czechami, Czarnogórą, Rumunią i Węgrami.
Nie mniejszy problem mają również Królewscy, którzy stracili swojego wielkiego lidera.
Terrible. No pinta nada bien la lesión de Llull. pic.twitter.com/OBTlaOROqm
— Aarón Morales (@Aaron_Morales_) 9 sierpnia 2017