Na trzy cztery kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego Real Madryt zajmuje trzecią pozycję z bilansem 21 zwycięstw i 7 porażek. Najbliższy przeciwnik "Królewskich", Regal FC Barcelona plasuje się oczko wyżej mając dwie wygrane więcej i dwie przegrane mniej. W praktyce oznacza to, że w przypadku zwycięstwa gospodarzy, walka o drugą lokatę trwać będzie do ostatniego meczu rundy rewanżowej, zaś gdy szczęśliwsi po meczu będą goście, niemalże na sto procent zapewnią sobie fotel wicelidera przed play-off.
- Najważniejsze to wyjść na parkiet i być skoncentrowanym. Nie możemy pozwolić sobie na żadną chwilę dekoncentracji, bo rywal od razu to wykorzysta. Jak będziemy grać? Tak jak zawsze. Skoro do tej pory dawało nam to wyniki, to nie będziemy teraz nic zmieniać - mówi przed szlagierowym spotkaniem Louis Bullock, najważniejszy gracz Realu. Amerykanin to prawdziwy mózg zespołu i przedłużenie myśli szkoleniowiec trenera Joana Plazy na parkiecie. W sobotę czeka go nie lada wyzwanie - pojedynek z Juanem Carlosem Navarro. Obaj koszykarze prezentują się w tym sezonie bardzo podobnie. Bullock co mecz rzuca 15,3 punku i dokłada 2 asysty, podczas gdy Hiszpan zdobywa nieco ponad 16 oczek i notuje 3,2 asysty. Zarówno amerykański rozgrywający, jak i hiszpański combo guard często decydują się na samodzielne zdobywanie punktów, lecz jednocześnie są w stanie grać z pożytkiem dla drużyny.
Poza tym pojedynkiem kibice będą świadkami również innych interesujących rywalizacji. Naprzeciwko siebie staną Felipe Reyes i David Andersen, Tomas van den Spiegel i Fran Vazquez czy Raul Lopez i Jaka Laković. Szczególnie warto obserwować Słoweńca, który kilka tygodni temu powrócił do gry po kontuzji i z nim w składzie Barcelona zaczęła grać o wiele lepiej. Między innymi dzięki dobrej postawie Lakovicia Katalończycy awansowali do Final Four Euroligi, wyprzedzając na swojej drodze w fazie grupowej chociażby... Real.
Warto dodać, że wielcy rywale spotykali się w tym sezonie już czterokrotnie. Trzy razy triumfowali podopieczni trenera Xaviera Pascualego (liga, Puchar Króla i Euroliga), a tylko raz zwycięstwo udało się wyrwać Realowi (Euroliga).
Do bardzo ciekawie zapowiadającego się spotkania dojdzie także w stolicy Andaluzji. Mająca za sobą serię sześciu zwycięstw z rzędu drużyna Cajasol Sewilla podejmie Altę Gestion Fuenlabrada. Choć ekipa Michała Ignerskiego gra już praktycznie tylko o jak najlepsze miejsce w środku tabeli bez możliwości udziału w play-off, z pewnością nie będzie chciała odpuścić meczu przed własną publicznością. Co innego Alta. Zespół z przedmieść Madrytu dąży do wyprzedzenia ósmej ekipy, Ricohu Manresa, która ma tylko jeden punkt więcej. Trener Luis Guil z pewnością liczy na swojego najlepszego strzelca, Brada Olesona (18,2 punktu), który nie ma jednak dobrej końcówki sezonu. Po stronie Cajasol skutecznie radzi sobie Tyrone Ellis (11,3 oczka i 1,5 asysty) i to pojedynek tych dwóch graczy powinien być ozdobą meczu.
Oto komplet spotkań 31. kolejki:
Unicaja Malaga - Ricoh Manresa / sobota, 18.04.2009, godz. 18.00
Real Madryt - Regal FC Barcelona / sobota, 18.04.2009, godz. 18.15
Cajasol Sewilla - Alta Gestion Fuenlabrada / sobota, 18.04.2009, godz. 19.00
TAU Ceramica Vitoria - CAI Saragossa / niedziela, 19.04.2009, godz. 12.15
iurbentia Basket Bilbao - Kalise Gran Canaria / niedziela, 19.04.2009, godz. 12.30
CB Granada - Vive Minorka / niedziela, 19.04.2009, godz. 12.30
DKV Joventut Badalona - Pamesa Walencja / niedziela, 19.04.2009, godz. 17.00
Bruesa Gipuzkoa - Estudiantes Madryt / niedziela, 19.04.2009, godz. 18.00
Pauzuje: CB Murcja