W pierwszej połowie PGE Turów nie miał większych strat do Stelmetu BC Zielona Góra, jednak z biegiem czasu zielonogórzanie rozszyfrowali taktykę obronną rywala i w łatwym stylu zdobywali punkty. - Stelmet zagrał bardzo dobry mecz. Rywale nas zdominowali. Mieliśmy małą szansę, aby wrócić do spotkania, ale w drugiej połowie straciliśmy zbyt wiele punktów. Mieliśmy problem w defensywie, szczególnie w obronie akcji pick and roll. Stelmet to w pełni wykorzystywał i na nic zdawały się nasze taktyczne roszady w defensywie. Rywale w pełni zasłużyli na zwycięstwo - przyznał Mathias Fischer.
PGE Turów dobiła czwarta kwarta, przegrana przez zespół z przygranicznego miasta aż 13:34. - Nie wiem, dlaczego straciliśmy koncentrację w drugiej połowie. W pierwszej połowie może nie graliśmy super, ale jednak wynik był całkiem niezły. Przez kolejne 20 minut zabrakło nam skupienia, łatwo traciliśmy punkty spod kosza. W przyszłości musimy pokazywać więcej charakteru - skomentował Stefan Balmazović.
Główną opcją w ataku Stelmetu BC był Vladimir Dragicević, który zdobył aż 33 punkty, perfekcyjnie kończąc akcje pick and roll. Czarnogórzec nie mylił się po dokładnych podaniach między innymi Łukasza Koszarka.
- Cieszymy się, że mogliśmy tak rozpocząć sezon przed własną publicznością. Mój zespół zagrał naprawdę dobre spotkanie. Oprócz półtoraminutowego przestoju w drugiej kwarcie jestem zadowolony z tego, co pokazali moi zawodnicy. Wykorzystaliśmy to, co mogliśmy: pick and roll z Dragiceviciem, z czego rzucił większość ze swoich 33 punktów. Cieszę się, że dzięki jakości graczy, możemy takie akcje egzekwować. Dragicevic, w kooperacji z niskimi graczami, zagrał bardzo dobrze i dodał zespołowi energii. Turów próbował różnych rzeczy w obronie, ale mimo tego egzekucja była na bardzo wysokim procencie - ocenił Artur Gronek.
- Po spotkaniu w Sopocie, gdzie nie zagraliśmy świetnie, wygrana w meczu z Turowem była dla nas bardzo ważna. Udało się wykonać plan - skomentował najlepszy zawodnik starcia między Stelmetem BC a PGE Turowem - Vladimir Dragicević.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Taki mecz jak z Danią drugi raz nie może się powtórzyć