Taki uraz oznacza przynajmniej 5-miesięczny rozbrat ze sportem. Lekarz prowadzący zawodnika nie wyklucza jednak, że Prus ma jedynie kontuzję łąkotki, co skończyłoby się zabiegiem i kilkutygodniową rehabilitacją. Ostateczna diagnoza będzie postawiona po kolejnych badaniach poprzedzających operację.
Dużo lepiej ma się natomiast Marcin Stokłosa, który z powodu urazu barku także nie dograł meczu do końca. - Od jakiegoś czasu ma ten uraz, w niedzielę nadział się na jakąś zasłonę i znowu zaczął go boleć bark - powiedział Bartłomiej Tomaszewski, dyrektor sportowy Politechniki. - W poniedziałek z nim rozmawiałem i jest już w porządku, ale na pewno przyda się Marcinowi dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach, będzie mógł się całkowicie wyleczyć.