Kolejny horror w Gdyni dla Asseco, Przemysław Żołnierewicz dewastował obręcze

PAP / PAP/Adam Warżawa /  Zawodnik Asseco Gdynia Przemysław Żołnierewicz (C) oraz Piotr Stelmach (L) i Justin Watts (P) z Czarnych Słupsk
PAP / PAP/Adam Warżawa / Zawodnik Asseco Gdynia Przemysław Żołnierewicz (C) oraz Piotr Stelmach (L) i Justin Watts (P) z Czarnych Słupsk

Gliwiczanie walczyli dzielnie, ale Asseco nie zamierza przestać wygrywać. W poniedziałek pokonało GTK 84:80, odnosząc piąty triumf w sezonie. Ozdobą meczu były niesamowite akcje Przemysława Żołnierewicza, który kończył bardzo efektownymi wsadami.

Gracze Asseco Gdynia kochają sprawiać swoim fanom kosmiczne emocje - dwa pierwsze domowe mecze w tym sezonie wygrali po dogrywkach, tym razem triumf zapewnili sobie na 2,7 sekundy przed końcem, kiedy to rzuty wolne wykorzystał Marcel Ponitka.

Bohaterów gospodarze mieli jednak kilku. Efektownie grał Przemysław Żołnierewicz, dużo dobrego robił Marcel Ponitka, a w końcówce najważniejsze punkty dołożył Dariusz Wyka.

GTK zaczęło z ogromnym animuszem i prowadziło nawet 16:10. Potem jednak gospodarze wzięli się mocno do pracy - dobrą zmianę dał Ponitka, a Asseco zaliczyło serię 20:4 i prowadziło nawet 34:22. Właśnie wtedy najbardziej szalał Żołnierewicz, który wsadzał piłkę do kosza z góry bardzo efektownie.

Beniaminek zdołał się jednak otrząsnąć, w końcu przełamał się Jonathan Williams i GTK doszło w końcówce pierwszej połowy na trzy oczka. Po zmianie stron było jeszcze lepiej. Doskonała defensywa uruchomiła kontrę, a pod koszem przy nieobecności Wyki (4 przewinienia) nie do zatrzymania był Maverick Morgan.

Amerykański środkowy okazał się ostatecznie najskuteczniejszym graczem GTK. Na jego koncie pojawiło się 17 oczek. Williams dołożył 16, a najlepszy mecz w sezonie rozegrał Robert Skibniewski.

W decydujących momentach długo trwała wymiana ciosów. Asseco w końcu odskoczyło. Zrobiło się 76:70. Za chwilę było jednak równo, a na trójkę Wyki odpowiedział Skibniewski. Wyka po chwili dołożył jeszcze dwa rzuty wolne, a trójkę na remis spudłował Williams.

Zresztą rzuty zza łuku były największym problemem po stronie beniaminka - z 27 prób do kosza drogę znalazło tylko 5 z nich.

Asseco Gdynia - GTK Gliwice 84:80 (20:18, 21:17, 16:24, 27:21)

Asseco: Przemysław Żołnierewicz 15, Marcel Ponitka 14, Mikołaj Witliński 12, Dariusz Wyka 12, Krzysztof Szubarga 11 (12 as), Piotr Szczotka 8, Filip Put 7, Bartosz Jankowski 3, Jakub Garbacz 2, Mariusz Konopatzki 0.

GTK: Maverick Morgan 17, Jonathan Williams 16, Robert Skibniewski 14, Quinton Hooker 10, Marcin Salamonik 7, Łukasz Ratajczak 6, Paweł Zmarlak 4, Kacper Radwański 4, Marek Piechowicz 2, Danian Pieloch 0.

#DrużynaMPktZP+-
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Potencjał Świerczoka nie jest wykorzystywany

Źródło artykułu: