Osiem meczów, cztery zwycięstwa i tyle samo porażek. Ambicje w Toruniu sięgają walki o medale, dlatego władze klubu zdecydowały się dokonać solidnego wzmocnienia. Wybór padł na obwodową Alexis Hornbuckle.
Doświadczona Amerykanka (180 centymetrów wzrostu) ma dużo zalet i powinna z miejsca stać się jedną z najważniejszych opcji w taktyce trenera Algirdasa Paulauskasa. 32-latka we wtorek przyleciała do Polski, a w nowej drużynie zadebiutować powinna w weekendowym meczu przeciwko Basketowi 90 Gdynia.
Hornbuckle to absolwentka Uniwersytetu Tennessee, jednego z najlepszych w USA. W 2008 roku została wybrana przez Detroit Shock z numerem czwartym w drafcie WNBA i to już pokazuje, jak duży potencjał ma w sobie ta koszykarka.
Na parkietach ligi zawodowej spędziła sześć lat. Po raz ostatni grała tam w 2013 roku, kiedy to reprezentowała barwy Phoenix Mercury. W poprzednim sezonie na Starym Kontynencie dawała popisy w Izraelu, gdzie w barwach Elitzur Holon notowała na swoim koncie średnio 18,4 punktu, 9,9 zbiórki, 6,1 asysty i 3,4 przechwytu na mecz.
Jeżeli w BLK zdoła się zbliżyć do takich osiągnięć, transfer ten będzie można zdecydowanie zaliczyć do hitów. Pojawienie się Hornbuckle w składzie Energi to kolejny ruch kadrowy w tej drużynie. Wcześniej zespół opuściła Katarzyna Suknarowska-Kaczor, a jej miejsce zajęła Anna Bekasiewicz.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny debiut Polaka w IO. "Traciłem świadomość i nie wiedziałem, gdzie jestem"