Sobotni wieczór był prawdziwą gratką dla fanów NBA w Europie. Za oceanem rozegrane zostały aż trzy mecze w dogodnej porze dla kibiców ze Starego Kontynentu, a jednym z najciekawszych był pojedynek pomiędzy Boston Celtics a Phoenix Suns, który na dobre rozstrzygnął się w ostatnich minutach rywalizacji.
Celtics zamknęli trzecią kwartę serialem 11:2, dzięki któremu przed decydującą odsłoną prowadzili różnicą 10 punktów. Chwilę później świetnie rozpoczęli ostatnie 12 minut gry i odskoczyli nawet na 17 "oczek". Kiedy wydawało się, że to już koniec emocji w tym spotkaniu, Suns zdołali dogonić rywali na 105:103. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wziął Kyrie Irving i na 29 sekund przed syreną sprawił, że gospodarze uciekli na sześć punktów. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 116:111.
Dla ekipy z Bostonu było to już 20. zwycięstwo w sezonie 2017/18 i dziesiąte przed własną publicznością. Tym razem Celtics triumfowali zbilansowanym atakiem, bo żaden z graczy nie przekroczył bariery 20 punktów. Z dorobkiem 19 "oczek" potyczkę zamknął Irving, podczas gdy Jaylen Brown i Jayson Tatum dodali po 17 punktów.
Wśród gości szalał Devin Booker, który po raz kolejny rozegrał wielkie zawody w TD Garden. W marcu 2017 roku rzucił aż 70 punktów przeciwko Celtics, a tym razem uzbierał 38 "oczek" (16/29 FG, 3/8 3PT, 3/3 FT). Dwa razy mniej zdobył jego kolega - TJ Warren. Suns w całym meczu trafili tylko 7 z 24 rzutów za trzy (29,2 proc.), a Celtics pod tym względem byli nieporównywalnie lepsi - 14/31 (45,2 proc.).
Dallas Mavericks natomiast bardzo pewnie pokonali Los Angeles Clippers, a raczej to, co pozostało z zespołu Doca Riversa po kontuzjach podstawowych zawodników. Gospodarze dominowali niemal w każdym aspekcie gry i już na przerwę zeszli z 21-punktowym prowadzeniem. W drugiej połowie praktycznie nic się nie zmieniło, a Mavs triumfowali 108:82.
Najlepiej pośród zwycięzców spisał się Jose Juan Barea, który wniósł z ławki 21 punktów i 10 asyst. O pięć "oczek" mniej zdobył jeden z najstarszych zawodników w lidze - Dirk Nowitzki, który oddał łącznie pięć rzutów z dystansu i nie pomylił się ani razu.
Autorem 18 punktów dla Clippers był Louis Williams, a double-double na poziomie 14 punktów i 17 zbiórek zaliczył DeAndre Jordan. W sobotę ekipa z Los Angeles poniosła już 13. porażkę w rozgrywkach, a dla Mavs była to dopiero szósta wygrana.
Wyniki NBA:
Boston Celtics - Phoenix Suns 116:111 (31:22, 29:32, 29:25, 27:32)
(Irving 19, Brown 17, Tatum 17 - Booker 38, Warren 19, Chandler 14)
Dallas Mavericks - Los Angeles Clippers 108:82 (24:17, 35:21, 27:28, 22:16)
(Barea 21, Nowitzki 16, Harris 15 - Williams 18, Jordan 14, Thornwell 9)
Brooklyn Nets - Atlanta Hawks 102:114 (22:25, 23:29, 30:27, 27:33)
(Dinwiddie 15, Harris 13, Crabbe 12 - Schroder 24, Babbitt 20, Bembry 12)
ZOBACZ WIDEO: Maciej Rybus: Musimy wyjść z tej grupy