NBA: 46 punktów młodej gwiazdy Suns, Booker dał popis. Cavaliers niczym w transie

Getty Images / Maddie Meyer / Staff / Na zdjęciu: Devin Booker (z piłką)
Getty Images / Maddie Meyer / Staff / Na zdjęciu: Devin Booker (z piłką)

Devin Booker dał następny pokaz swoich umiejętności, rzucił aż 46 punktów, a jego Phoenix Suns odnieśli zwycięstwo. Trwa kapitalna seria Cleveland Cavaliers. W poniedziałek urazu nabawił się ponadto Stephen Curry.

Devin Booker oddawał szalone rzuty, trafiał niczym natchniony, zdobył w całym meczu 46 punktów i poprowadził Phoenix Suns do zwycięstwa w Filadelfii. 21-latek zawstydzał defensywę 76ers, trafił 17 na 32 oddane rzuty z pola, w tym 5 na 8 zza łuku i miał też osiem zbiórek. Ale przy tym zachował skromność. - Wiem, że cały czas jest sporo rzeczy, nad którymi muszę popracować - tłumaczy. - Odwrócić wyniki drużyny, zacząć wygrywać, awansować do play-offów. Cokolwiek mam do zrobienia, podejmę wyzwanie.

Jego postawa wprawiła w lekką frustrację nawet Joela Embiida, który zanotował 22 "oczka" i zebrał 12 piłek. - Podeszliśmy do krycia go zbyt spokojnie i za to zapłaciliśmy - mówi środkowy. Philadelphia 76ers wcześniej pokonywali Detroit Pistons, Washington Wizards czy Portland Trail Blazers. Byli faworytami w meczu z Suns, lecz Booker zrobił zbyt dużą różnicę. Dla zespołu z Arizony to dziewiąty triumf w trwających rozgrywkach. Dla młodej gwiazdy następny mecz na wysokim poziomie - jeszcze dwa dni temu zdobył 38 "oczek" przeciwko Celtics.

Giannis Antetokounmpo robił, co w jego mocy, ale na nic zdało się nawet zdobyte przez niego 40 punktów. Boston Celtics byli kolektywem, w którym jeden uzupełniał drugiego. Kyrie Irving rzucił 32 "oczka", a 20 punktów, dziewięć zbiórek i osiem asyst zapisał przy swoim nazwisku dobrze dysponowany Al Horford.

Gospodarze z TD Garden wypracowali sobie do przerwy 13 "oczek" zaliczki i później utrzymywali dystans. Irving 19 ze swoich 32 punktów zdobył po zmianie stron. Cleveland Cavaliers gonią Celtics, ale ci pierwsi cały czas mają o cztery wygrane mecze więcej. - Czuję, że zaczynamy odnajdywać nasz rym jako grupa, a ja znajduję też swój - mówi Dominikańczyk, Al Horford.

Jeśli chodzi o rytm, trwa kapitalna passa winno-złotych. Cavaliers tym razem nie dali szans absolutnym outsiderom NBA, ekipie Chicago Bulls. Trio Dwyane Wade - LeBron James - Kevin Love załatwiło sprawę. Każdy z nich spisał się wręcz wzorowo. Trafiali rzuty, a co warte zauważenia, w całym spotkaniu wicemistrzowie NBA popełnili tylko siedem strat. Wade i Love zdobyli po 24 punkty, James miał o "oczko" mniej.

Dla Wade'a był to pierwszy mecz w jego rodzinym Chicago po tym, jak zmienił barwy klubowe we wrześniu. Drużyna z Ohio zanotowała właśnie 12 zwycięstwo z rzędu i podreperowała swój bilans do stanu 17-7. To najdłuższa seria Kawalerzystów od stanu 2014/2015.

Jimmy Butler z Minnesoty Timberwolves miał szansę doprowadzić do wyrównania, lecz chybił za trzy w końcówce meczu i jego drużyna musiała uznać wyższość Memphis Grizzlies. Podobna sytuacja miała miejsce w meczu Detroit Pistons z San Antonio Spurs. Tam natomiast kluczowym blokiem na Tobiasie Harrisie popisał się Rudy Gay. Podopieczni Gregga Popovicha pokonali drużynę z MoTown 96:93.

New Orleans Pelicans postawili obrońcom tytułu twarde warunki, ale Golden State Warriors pokazali charakter i po odrobieniu 21 punktów straty, pokonali przeciwników 125:115. Luizjańczycy prowadzili do przerwy 69:49, jednak podopieczni Steve'a Kerra szybko wzięli się za odrabianie deficytu. Drugą połowę rozpoczęli od zrywu 15-0, a świetnie spisywał się wówczas Kevin Durant. W czwartej kwarcie potwierdzili swoją wyższość.

KD zaaplikował rywalom 19 "oczek", ale wraz z DeMarcusem Cousinsem przedwcześnie opuścił parkiet. Obu koszykarzy zostało wyrzuconych z niego przez sędziów. Środkowy miejscowych miał 19 punktów, 11 zbiórek, siedem asyst, pięć przechwytów, trzy bloki, chociaż też siedem strat. Świetnie grał Jrue Holiday, autor 34 "oczek'. Pelicans musieli radzić sobie bez Anthony'ego Davisa.

Stephen Curry, zeszłoroczny MVP rzucił 31 punktów, miał 11 asyst, ale w końcówce meczu skręcił kostkę. Nie wiadomo jeszcze, na ile uraz jest poważny. Więcej na temat zdrowia Curry'ego wiadomo będzie po wynikach prześwietlenia. Warriors odnieśli 19. zwycięstwo w sezonie, a czwarte z rzędu.

Wyniki:

Indiana Pacers - New York Knicks 115:97 (31:19, 35:21, 29:25, 20:32)
(Herganomez 14, Beasley 13, McDermott 12 - Young 20, Bogdanovic 19, Oladipo 16)

Charlotte Hornets - Orlando Magic 104:94 (26:23, 28:22, 21:29, 29:20)
(Walker 29, Kaminsky 14, Lamb 12, Howard 12 - Fournier 18, Simmons 15, Gordon 14)

Philadelphia 76ers - Phoenix Suns 101:115 (28:28, 19:32, 32:29, 22:26)
(Redick 25, Emiid 22, Simmons 20 - Booker 46, Warren 25, Ulis 12)

Boston Celtics - Milwaukee Bucks 111:100 (34:26, 28:23, 26:32, 23:19)
(Irving 32, Horford 20, Tatum 17 - Antetokounmpo 40, Middleton 19, Bledsoe 18)

Atlanta Hawks - Brooklyn Nets 90:110 (32:33, 22:20, 15:31, 21:26)
(Schroder 19, Bazemore 13, Bembry 13 - LeVert 17, Hollis-Jefferson 16, Dinwiddie 13, Carroll 13)

Chicago Bulls - Cleveland Cavaliers 91:113 (22:29, 23:32, 26:25, 20:27)
(Dunn 15, Holiday 14, Lopez 14, Markkanen 13 - Love 24, Wade 24, James 23, Green 14)

Memphis Grizzlies - Minnesota Timberwolves 95:92 (29:26, 27:27, 20:22, 19:17)
(Gasol 21, Evans 16, Green 14 - Butler 30, Gibson 14, Teague 12, Wiggins 12)

New Orleans Pelicans - Golden State Warriors 115:125 (33:26, 36:23, 22:39, 24:37)
(Holiday 34, Cousins 19, Moore 27 - Curry 31, Thompson 22, Durant 19, Green 19)

Dallas Mavericks - Denver Nuggets 122:105 (39:23, 25:24, 29:35, 29:23)
(Barnes 22, Smith Jr. 20, Ferrell 16 - Barton 23, Murray 22, Harris 21)

San Antonio Spurs - Detroit Pistons 96:93 (28:29, 22:24, 19:20, 27:20)
(Aldridge 17, Gasol 15, Gay 12, Ginobili 12 - Jackson 27, Harris 15, Johnson 14)

Utah Jazz - Washington Wizards 116:69 (29:15, 35:15, 24:22, 28:17)
(Burks 27, Mitchell 21, Ingles 11, O'Neale 11 - Porter Jr. 14, Beal 11, Morris 11, Oubre Jr. 11)

ZOBACZ WIDEO: Morderczy wyczyn reprezentanta Polski. "To było moje życiowe zwycięstwo"

Źródło artykułu: