Od początku mecz w Łańcucie przebiegał pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili 4:0 a następnie 13:3. Grę Sokoła napędzali Kamil i Marek Zywertowie a wspierał ich Rafał Kulikowski. W końcówce pierwszej kwarty dobrą zmianę dał Artur Włodarczyk. Wynik dla Polfarmexu próbował ratować rzutami z dystansu Damian Janiak. Goście mieli jednak problemy ze skutecznością - 6/23 celnych rzutów z gry przy 8/12 u rywali. W drugiej kwarcie Polfarmex kompletnie nie wykorzystał kilku minut przestoju Sokoła. Zespół z Podkarpacia odzyskał skuteczność i po trafieniu Bartłomieja Karolaka prowadził 45:28.
W drugiej połowie przyjezdni nie odmienili losów meczu. Sokół na to nie pozwolił, szybko powiększając przewagę do 24 punktów. Później gospodarze kontrolowali sytuację i ostatecznie zwyciężyli 78:57. Z bilansem 13-3 zapewnili sobie trzecią pozycję na półmetku rundy zasadniczej. Na czwartej lokacie z punktem straty plasują się kutnianie. Dla obu drużyn jest to sukces. Gościom nie pomogły 22 punkty Janiaka. W Sokole mecz z double-double zakończyli Rafał Kulikowski (13 punktów i 10 zbiórek) oraz Kamil Zywert - 12 "oczek" i 10 asyst.
Jamalex Polonia 1912 Leszno postawiła trudne warunki Spójni Stargard. Gospodarze zaczęli od mocnej obrony a przechwyty notował ich najlepszy strzelec, Kamil Chanas. Efektem było prowadzenie 10:0 i 14:2. Stargardzianie próbowali odrabiać straty, ale nie mieli argumentów. W pierwszej kwarcie brakowało pozycji rzutowych a w kolejnej części zawodziła skuteczność.
Lider przebudził się po przerwie i po kapitalnej serii (18:3) wyszedł na prowadzenie 46:45. Wojciech Fraś dostał wsparcie od Huberta Pabiana. Przebłyski miał również Marcin Dymała. Wydawało się, że hitowy mecz do końca będzie wyrównanym widowiskiem.
Tak się jednak nie stało, bo w kolejnych minutach na parkiecie rządziła Jamalex Polonia. Do zwycięstwa prowadzili zespół Chanas i Adam Kaczmarzyk. Mieli jednak mocne wsparcie od Jakuba Kobela, Szymona Milczyńskiego i Macieja Rostalskiego. Spójnia mogła nawiązać walkę a nawet wygrać. Żeby tak się stało punkty musieliby dołożyć Dawid Bręk, Alan Czujkowski lub ktoś z ławki rezerwowych.
To nie nastąpiło i lider doznał pierwszej porażki w sezonie. Nie zdobył nawet 70 punktów, co przy takim potencjale ofensywnym wydawało się rzeczą bardzo trudną. Spora w tym zasługa defensywy drużyny prowadzonej przez Łukasza Grudniewskiego.
Wyniki czwartkowych spotkań 17. kolejki I ligi:
Sokół Łańcut - Polfarmex Kutno 78:57 (24:15, 21:13, 13:12, 20:17)
Sokół: Kulikowski 13, Marek Zywert 13, Karolak 12, Kamil Zywert 12, Włodarczyk 10, Klima 8, Warszawski 8, Inglot 2, Błachowicz-Kiełb 0, Dziedzic 0, Mac 0, Parszewski 0.
Polfarmex: Janiak 22, Zębski 8, Sobczak 6, Wojdyła 5, Antczak 4, Kobus 4, Marek 4, Pawlak 2, Szwed 2, Adamczewski 0, Tradecki 0.
Jamalex Polonia 1912 Leszno - Spójnia Stargard 76:67 (27:15, 15:13, 15:26, 19:13)
Jamalex Polonia: Chanas 15, Kaczmarzyk 13, Kobel 11, Rostalski 9, Milczyński 8, Wrona 7, Sanny 5, Trubacz 5, Sirijatowicz 3.
Spójnia: Fraś 25, Pabian 17, Dymała 12, Bręk 6, Szymański 4, Raczyński 3, Czujkowski 0, Koziorowicz 0, Pytyś 0.
[multitable table=904 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #7. Marek Jóźwiak: Chciałem Świerczoka w Lechii