Jacek Winnicki bez wątpliwości: najsłabszy mecz w dwóch ostatnich miesiącach

Po dziewięciu wygranych z rzędu MKS Dąbrowa Górnicza znalazł pogromcę. Ekipa z Zagłębia niemal tradycyjnie przegrała już z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Jacek Winnicki Materiały prasowe / Adrianna Antas / Na zdjęciu: Jacek Winnicki
- Każda seria kiedyś się kończy. Widać przyszła kolej na nas - komentuje środowy mecz Jacek Winnicki. Wszyscy związani z MKS-em mieli nadzieję, że po raz pierwszy w PLK uda ograć się BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Rywale po raz kolejny okazali się jednak lepsi i wygrali 73:68.

- Zagraliśmy bardzo słabo. Bardzo źle rozpoczęliśmy ten mecz - mówi Winnicki. - Rywal zagrał na tyle dobrze w pierwszej połowie, że pozbawił nas możliwości gry naszego ataku. Zdobyliśmy 22 punkty, popełniliśmy bardzo dużo prostych błędów i przede wszystkim nie zagraliśmy jak zespół.

W kwarcie otwierającej mecz dąbrowianie trafili zaledwie 4 z 21 prób, a w całej pierwszej połowie mieli tylko 3 asyst (w dwóch ostatnich meczach mieli ich łącznie aż 48). Pudłowali na potęgę nawet z najdogodniejszych pozycji spod samego kosza i musieli odrabiać 18 punktów straty.

Po zmianie stron coś drgnęło, ale Stal była za daleko. - Przez moment mieliśmy szansę żeby się zbliżyć i nawiązać kontakt. Walczyliśmy do samego końca, ale wygrać nie byliśmy w stanie - dodaje trener MKS.

Winnicki nie miał najmniejszych wątpliwości, że był to najgorszy występ jego drużyny od długiego czasu. - Był to nasz najsłabszy mecz na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy, ale takie mecze się zdarzają. Trzeba go przeanalizować i być gotowym, bo już za trzy dni w Gliwicach gramy bardzo ważne spotkanie - zakończył.

Już w niedzielę MKS w derbowym pojedynku rywalizować będzie w Gliwicach z tamtejszym GTK.

ZOBACZ WIDEO Złoci juniorzy pojadą na "dorosłe" MŚ? "Trzy nazwiska są oczywiste"
Czy MKS pokona w Gliwicach GTK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×