Zdobyli Krosno i zagrają w Pucharze Polski. TBV Start Lublin może imponować
Podopieczni David Dedka pną się w tabeli PLK. TBV Start Lublin dzięki zwycięstwu nad Miastem Szkła Krosno (71:69), zagra również w Pucharze Polski. To duża sprawa dla klubu.
Zwycięstwo nad Miastem Szkła Krosno nie przyszło im lekko, łatwo i przyjemnie. Co prawda po pięciu minutach prowadzili już 21:4, jednak w kolejnych fragmentach spotkania do głosu doszli gospodarze. - W Krośnie nie gra się łatwo, dlatego gratulacje dla naszego zespołu. Rozpoczęliśmy mecz bardzo dobrze. Potem mieliśmy przestój w grze, ale w koszykówce to nieuniknione - przyznaje gracz Startu Marcin Dutkiewicz. - Wygraliśmy ten mecz dzięki walce przez 40 minut - mówi z kolei trener David Dedek.
Emocje w czwartej kwarcie sięgnęły zenitu. - Gospodarze odrobili straty, wynik oscylował wokół remisu. W końcówce szczęście było jednak po naszej stronie - dodaje Dutkiewicz.
Drużyna z Lublina może liczyć na swoje największe gwiazdy. We wcześniejszych meczach imponował Chavaughn Lewis, a w niedzielę ciężar zdobywania punktów wziął na siebie James Washington. Amerykanin zdobył 25 punktów, w obecnym sezonie notuje średnio prawie 17 "oczek" na spotkanie. Lepszy od niego jest tylko wspomniany Lewis (19.7).
Terminarz PLK z pewnością nie rozpieszcza Startu. - Mieliśmy mały maraton spotkań. Graliśmy w Koszalinie, teraz na wyjeździe w Krośnie, a w następnej kolejce jedziemy do Zgorzelca. Trochę zrobiliśmy tych kilometrów - podlicza Dutkiewicz. Najbliższe spotkanie przed własną publicznością koszykarze Dedka zagrają 19 stycznia przeciwko Czarnym Słupsk.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski Sportowcem Roku? Grzegorz Tkaczyk wyjaśnia, czego mu brakujeJeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
HalaLudowa Zgłoś komentarz
nieskończoność. Najlepszy Polak kontuzjowany, a Dutek spuchł po trzech dobrych meczach. Gospodarek potrafi klepać 24 sekundy i nie stracić, ale ma problem z podaniem . O rzucie nie wspomnę. Ciecho ma jedną dobrą akcje na rundę, czyli następną, statystycznie biorąc, będzie miał w przyszłym sezonie. Atutem młodzieżowca Czerlonko jest wiek, ale raz, że gra gorzej niż jego mama, dwa, że wszystko udaje mu się prawie. No i ten Roman Makabryła. Przypomina kościół na Węglinie (róg Roztocze i Kraśnickich), a gra jak miejscowy proboszcz. -
S777 Zgłoś komentarz
TBV dodajcie kogoś wysokiego na pozycje 4/5 tak żeby Urosz i Darryl mieli zmiennika i będzie jeszcze lepiej :) -
Jalu Kurek Zgłoś komentarz
Brawo Start!