Wielki powrót radomian. Weryfikacja i Sokołowski uratowali Rosę!

Kapitalny Michał Sokołowski zapewnił Rosie Radom wygraną nad TBV Start Lublin w zaległym meczu 20. kolejki EBL. Radomianie triumfowali 72:70, a decydujące punkty "Sokół" zdobył równo z końcową syreną.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Michał Sokołowski WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Michał Sokołowski
Na czwartą kwartę zawodnicy TBV Start wychodzili prowadząc 57:46. Przewagi tej utrzymać jednak nie zdołali, bowiem w radomskiej hali na najwyższy swój pułap umiejętności wzbił się Michał Sokołowski.

Skrzydłowy Rosy w czwartej kwarcie zdobył aż 18 punktów, w tym dwa decydujące o wygranej. Przy stanie 70:70 radomianie mieli 1,9 sekundy na decydującą akcję. Daniel Szymkiewicz wrzucił pod kosz do Sokoła, ten oddał rzut, który "na desce" złapał Chavaughn Lewis. Sędziowie po weryfikacji zaliczyli punkty, które rozstrzygnęły losy pojedynku.

W całym pojedynku Sokołowski zaliczył aż 28 punktów i 10 zbiórek. Wykorzystał 6 z 12 rzutów zza łuku będąc bez wątpienia bohaterem Rosy.

Gospodarze rozpoczęli od serii 7:0, po czym rywale odpowiedzieli ośmioma punktami zdobytymi pod rząd. Pierwszą kwartę trójką "z kolanka"zakończył James Washington i był remis. Wokół niego wynik oscylował przez całą pierwszą połowę.

Sytuacja zmieniła się po przerwie. Skutecznie grał Lewis, zza łuku trafili Washington (dwukrotnie) i Marcin Dutkiewicz, a TBV Start odskoczył - prowadził w 25 minucie 53:44. Taką przewagę gościom udało się utrzymać do zakończenia trzeciej kwarty, ale po serii 9:0 Rosy w 33 minucie był już remis.

O wygranej decydowały pojedyncze akcje w końcówce. Najpierw Lewis trafił zza łuku i goście mieli dwa oczka przewagi. Z linii rzutów wolnych odpowiedział Ryan Harrow i był remis. Podopieczni Davida Dedka mieli niespełna 10 sekund, a piłka powędrowała do Lewisa. Ten zamiast punktów dał się złapać na faul ofensywny, a radomianie swojej szansy nie zmarnowali.

Lewis pomimo złej ostatniej akcji i aż 9 strat z występu może być generalnie zadowolony. Pojedynek zakończył z dorobkiem 27 punktów i 9 zbiórek. Skuteczności brakowało natomiast Washingtonowi (4/12).

Rosa Radom - TBV Start Lublin 72:70 (20:20, 19:18, 9:19, 24:13)

Rosa: Michał Sokołowski 28, A.J. English 11, Michael Fraser 9, Igor Zajcew 8, Patrik Auda 6, Daniel Szymkiewicz 5, Marcin Piechowicz 2, Ryan Harrow 2, Filip Zegzuła 1, Szymon Szymański 0.

TBV Start: Chavaughn Lewis 27, James Washington 15, Darryl Reynolds 10 (10 zb), Roman Szymański 6, Uros Mirković 5, Marcin Dutkiewicz 4, Bartosz Ciechociński 3, Mateusz Dziemba 0, Jakub Zalewski 0, Michael Gospodarek 0.

Energa Basket Liga 2017/2018

# Drużyna M Pkt Z P + -
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO: Fiorentina zatrzymana. Cały mecz Thiago Cionka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Rosa Radom jest "drużyną na medal"?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×