Mecz rozpoczął się jakoby tradycyjnie. Obie strony postawiły na dobra obronę i próbę grania kontratakiem. Wymiana kosz za kosz i agresywna gra z obu stron, nie pozwoliła jednak na koniec kwarty uzyskać nikomu znaczącej przewagi.
Leszczynianki jednak w kolejnej odsłonie, przez moment zdołały osiągnąć swój cel i prowadziły już 11 punktami. Przyjezdne jednak w samej końcówce zdołały zniwelować tę przewagę i połowa kończy się wynikiem 32:26.Spotkanie nadal, więc pozostaje praktycznie, nierozstrzygnięte i trudno w tym momencie byłoby wskazać faworyta.
Po zmianie stron obraz gry nie ulega większej zmianie. Ostra gra z obu stron, sporo fauli i walka o każda piłkę. Remis w trzeciej odsłonie powoduje, że w hali Trapez, przed ostatnią odsłoną, emocje sięgają zenitu.
Początek nie wskazuje jednak by emocje towarzyszyły nam do samego końca. Leszczynianki kontrolują grę i pewnie zmierzają do upragnionego końca. Przełom jednak następuję w momencie gdy Martyna Koc opuszcza parkiet za 5 przewinienie. Od tego momentu, goście nabierają wiatru w żagle a gospodynie zaczynają się bezradnie motać w ataku. Na 2 minuty przed końcem rozpędzone zawodniczki z zagłębia miedziowego wychodzą na prowadzenie 1 punktem. Wydawało się już więc, że Duda w tej sytuacji się już nie podniesie. W tym jednak momencie do gry ponownie wchodzi Agnieszka Makowska, której kilka zagrań i punkty oraz asysty dla Ryan Coleman, przechylają ponownie szalę zwycięstwa na korzyść miejscowych. Radość kibiców i zespołu z Leszna, smutek i żal z utraconej szansy, wśród sympatyków i koszykarek z Polkowic. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 60:56 dal PKM Duda PWSZ Leszno
W ekipie z pod znaku znanego koncernu mięsnego, najlepiej prezentowała się wspomniana już Coleman. W drużynie sponsorowanej przez popularnego dystrybutora obuwia, bardzo dobry mecz zagrała Petra Stampalija.
Po dwóch meczach stan rywalizacji wynosi 2:0 dla Dudy. Teraz piłka jest po stronie CCC, Czy uda się to wykorzystać? Trudno powiedzieć, bo mała porażka będzie kosztowała polkowiczanki, wypadnięcie po za burtę walki o medale.
