MŚ: wielki faworyt kontra wielka niespodzianka. Na Teneryfie rusza walka o medale

PAP/EPA / Elvira Urquijo / Na zdjęciu: Brittney Griner
PAP/EPA / Elvira Urquijo / Na zdjęciu: Brittney Griner

Walka o prymat na świecie wkracza w decydujący moment. W piątek na Teneryfie, gdzie odbywają się mistrzostwa świata w koszykówce kobiet, rozegrane zostaną ćwierćfinały. Na ich początku murowany faworyt USA zagra z rewelacją turnieju Nigerią.

Koszykarki z Afryki zadziwiają. Nigeryjki nie tylko wygrały swój pierwszy mecz w historii na mistrzostwach świata, ale i poszły za ciosem. Najpierw pewnie awansowały z grupy, a w walce o ćwierćfinał sensacyjnie ograły 57:56 Grecję.

Teraz przed podopiecznymi Otisa Hughley'a prawdziwe wyzwanie, czyli starcie z wielkim faworytem i obrońcą tytułu, reprezentacją USA. Amerykanki na Teneryfie nie doznały jeszcze porażki, a rywalki odprawiają średnio różnicą niemal 19 "oczek".

Dawn Staley, trenerka Amerykanek, spokojnie dawkowała również minuty swoim najważniejszym zawodniczkom. W ostatnim meczu fazy grupowej nie zagrały m.in. Sue Bird i Elena Delle Donne, a wcześniej odpoczywała Brittney Griner. Teraz reprezentantki USA miały dwa dni na regenerację i nie powinny mieć najmniejszych problemów z ograniem zdecydowanie niżej notowanych rywalek z Afryki.

Faworytem swojej pary będą również Australijki, które zmierzą się z Chinkami. Ekipa z Antypodów ma w swoich szeregach wielką - dosłownie i w przenośni - broń, jaką jest Elizabeth Cambage. Jedna z najpoważniejszych kandydatek do statuetki MVP turnieju notuje średnio 27,7 punktu i 8,3 zbiórki spędzając na parkiecie niespełna 21 minut. Na jej zatrzymanie Chinki nie mają żadnego antidotum.

Arcyciekawie będzie z kolei w "europejskim" starciu, w którym Belgijki zagrają z Francuzkami. Trójkolorowe o ćwierćfinał musiały bić się w barażu, ale Turczynki ograły bardzo pewnie, bo 78:61. Podkoszowa rywalizacja Sandrine Grudy z Emmą Meesseman zapowiada się doskonale, ale i na obwodzie będzie interesująco.

Ostatni ćwierćfinał będzie testem dla gospodyń. Hiszpanki w grupie zostały bezlitośnie ograne przez Belgijki, a w barażu o ćwierćfinał dość długo nie były w stanie "uciec" rywalkom z Senegalu. Teraz na podopiecznych Lucasa Mondelo czeka niepokonana Kanada. Kia Nurse robi furorę na turnieju (średnio 19,7 punktu na mecz) i jej dyspozycja będzie dla Kanadyjek kluczowa w drodze po ewentualny półfinał mistrzostw świata.

Plan gry w ćwierćfinałach:
USA - Nigeria / godz. 12:30
Australia - Chiny / godz. 15:00
Belgia - Francja / godz. 18:30
Kanada - Hiszpania / godz. 21:00

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Reprezentant Polski kpi z komentarzy. "Dostaniemy złoty medal, bo nam się wszyscy podłożą"

Komentarze (0)