Play-off LEGA Basket: Montepaschi już w półfinale

Osiem najlepszych drużyn sezonu zasadniczego w LEGA Basket rozpoczęło już ćwierćfinały play-off. W piątkowy wieczór zwycięstwa odniosły Montepaschi Siena i Benettonu Treviso, natomiast w piątek wygrywały drużyny Bancatercas Teramo i Lottomatica Rzym.

W tym artykule dowiesz się o:

Montepaschi Siena przystępowało do trzeciego meczu ćwierćfinałowego ze Scavolini Pesaro przy wyniku 2-0 i nie chcąc tracić niepotrzebnie sił, mieli nadzieję zakończyć rywalizację już w sobotni wieczór. Z taką myślą wyszli na parkiet i już pierwsza kwarta to potwierdziła. Prowadzenie 20-7 mogło załamać, tym bardziej, że gospodarze grali na świetnym procencie z gry. 65 procent za dwa i 50 za trzy w całym meczu to bardzo dobry wynik.

W drugiej kwarcie goście próbowali wrócić do gry i zmniejszyć straty i to im się udało. Od wyniku 20:9 dla gospodarzy, doszli na 26:22. Dobrze grał najlepszy strzelec w lidze włoskiej - Michael Hicks, który w całym spotkaniu uzbierał 21 punktów, trafiając osiem z 11 rzutów z gry. Po stronie Montepaschi szalał przede wszystkim Romain Sato, autor 19 punktów na jeszcze lepszej skuteczności - 7/8.

Trzecia kwarta dobiła jednak przyjezdnych, ponieważ po 30 minutach przegrywali już 72:47. To było już zdecydowanie za wiele na dzielnie walczący zespół z Pesaro, który przegrał ostatecznie 69:93. Całą rywalizację Montepaschi wygrał 3-0. Obecny sezon jest trzecim z rzędu, w którym mistrzowie Włoch wygrywają ćwierćfinał w stosunku 3-0. W półfinale koszykarze ze Sieny zmierzą się ze zwycięzcą pary Benetton Treviso i La Fortezza Bolonia.

Stan rywalizacji: 3-0 dla Montepaschi Siena

Montepaschi Siena - Scavolini Pesaro 93:69 (20:9, 23:19, 29:19, 21:22)

(Sato 19, Finley 15, Kaukenas 14, Domercant 11 - Hicks 21, Hurd 17, Zukauskas 8, Van Rossom 6)

Benetton Treviso rozpoczął mecz z La Fortezzą Bolonia od mocnego uderzenie. Już w pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili 22:11, a całe pierwsze dziesięć minut wygrali różnicą 14 punktów (29:15). Świetne zawody rozgrywał Sandro Nicević, który w całym meczu zapisał na swoim koncie 18 punktów i 11 zbiórek. W drugiej kwarcie Benetton dołożył do swojej przewagi jeszcze trzy punkty i wygrywał już 47:30.

Po zmianie stron La Fortezza wzięła się za obrabianie strat. Ekipa prowadzona przez Keitha Langforda, który w całym meczu zdobył 16 punktów, miał trzy zbiórki i cztery asysty, wygrała trzecią odsłonę 31:22 i przed decydującą częścią meczu przegrywała już tylko różnicą ośmiu oczek - 61:69. Nadzieje na wygraną w wyjazdowym meczu szybko jednak zgasły.

Wszystko to było jednak za mało, aby zagrozić gospodarzom, tym bardziej, że w czwartej kwarcie Benetton znów przejął inicjatywę w tym spotkaniu i pozwolił rywalowi zdobyć tylko 12 punktów, samemu rzucając o dziesięć więcej. Ostatecznie drużyna z Treviso pokonała na własnym parkiecie La Fortezzę Bolonia 91:73 i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzi 2-1.

Stan rywalizacji: 2-1 dla Benettonu Treviso

Benetton Treviso - La Fortezza Bolonia 91:73 (29:15, 18:15, 22:31, 22:12)

(Nicević 18, Neal 14, Stefansson 14, Rancik 11, Soragna 11 - Langford 16, Blizzard 14, Vukcević 13, Ford 13)

Źródło artykułu: