NBA preseason: Durant wrócił do Seattle na pożegnanie KeyAreny

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Jason Miller / Na zdjęciu: Kevin Durant
Getty Images / Jason Miller / Na zdjęciu: Kevin Durant
zdjęcie autora artykułu

W Seattle rozegrano pierwszy oficjalny mecz NBA od 10 lat. Nie mogło w nim zabraknąć Kevina Duranta, który kiedyś rozpoczynał swoją karierę w SuperSonics, a teraz wraz z Golden State Warriors pokonał Sacramento Kings 122:94.

Kevin Durant na prezentacji pojawił się w słynnej koszulce Seattle SuperSonics, na plecach numer 40 i Shawn Kemp - legenda nieistniejącego obecnie klubu. Był to pierwszy mecz w Seattle od 2008 roku, a zarazem ostatni w KeyArena, która zostanie totalnie przebudowana. Durant i jego koledzy z Golden State Warriors pokonali Sacramento Kings 122:94, a sam zainteresowany zapisał na swoim koncie 26 punktów. Cztery więcej miał Klay Thompson.

Niesamowitą skutecznością popisał się J.J. Redick. Snajper Philadelphii 76ers zdobył 28 punktów, notując 10/10 z gry, w tym 7/7 w rzutach za trzy punkty! Szóstki po ostrej wymianie ciosów w ofensywie pokonały Dallas Mavericks 120:114. 22 punkty, 10 zbiórek i cztery asysty dołożył Joel Embiid. Gospodarze w całym meczu trafili aż 16 trójek.

Na kilka dni przed inauguracją sezonu zasadniczego nie przestaje zadziwiać DeAndre Ayton. Numer jeden draftu rozegrał kolejne bardzo dobrze spotkanie w barwach Phoenix Suns. Zdobył 19 punktów, zebrał 14 piłek i zanotował trzy bloki. Słońca nie sprostały jednak Portland Trail Blazers, przegrywając 93:115.

Byli świetni Brazylijczycy z NBA - Leandro Barbosa i Anderson Varejao zawitali z zespołem z Flamengo na Florydę. Tam mierzyli się z Orlando Magic, w szeregach których nie do zatrzymania był Aaron Gordon. Były triumfator konkursu wsadów zdobył 29 punktów, przy świetnej skuteczności 10/12 z gry.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Dallas Mavericks 120:114 (Redick 28, Embiid 22, Shamet 18 - Smith 20, Kleber 17, Doncić 11)

Orlando Magic - Flamengo 119:82 (Gordon 29, Vucević 21, Bamba 12 - Souza 19, Varejao 14)

Toronto Raptors - Melbourne United 120:82 (Powell 21, Siakam 19, Wright 15 - Ware 17, Goulding 17)

Washington Wizards - Miami Heat 121:114 (Beal 20, Green 15, Morris 13 - Maten 17, Winslow 17, McGruder 15)

New York Knicks - New Orleans Pelicans 106:100 (Hardaway 21, Kanter 20, Thomas 13 - Mirotić 19, Davis 15, Miller 15)

Memphis Grizzlies - Atlanta Hawks 120:110 (Gasol 21, Brooks 18, Green 13 - Dorsey 18, Young 15, Len 10)

Minnesota Timberwolves - Oklahoma City Thunder 101:113 (Towns 23, Teague 17, Rose 11 - George 23, Adams 14, Schroder 12)

San Antonio Spurs - Detroit Pistons 117:93 (Murray 16, Aldridge 14, Gasol 13 - Drummond 18, Ellenson 11, Johnson 11)

Denver Nuggets - Perth 96:88 (Morris 15, Beasley 14, Harris 13 - Cotton 33, Wagstaff 18, Steindl 11)

Utah Jazz - Adelaide 36ers 129:99 (Mitchell 18, Allen 16, Burks 16 - Sobey 23, Moore 16, Wiley 15)

Phoenix Suns - Portland Trail Blazers 93:115 (Ayton 19, Canaan 11, Ariza 10 - Nurkić 16, Layman 13, Curry 12)

Golden State Warriors - Sacramento Kings 122:94 (Thompson 30, Durant 26, Cook 8 - Giles 17, Cauley-Stein 10, Labissiere 10)

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Niektórzy poszli za daleko. Powinno im być wstyd i głupio! [2/5]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Seattle powinno wrócić na koszykarską mapę NBA?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)