Heroiczny bój i dogrywka w Stargardzie. Spójnia pokonała GTK

Wielkie emocje w Stargardzie. Spójnia w końcówce powstała z kolan, żeby w dogrywce okazać się lepsza od GTK - beniaminek wygrał ostatecznie 89:83. W kluczowych momentach obudził się Anthony Hickey i to on odmienił losy pojedynku.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Marcin Dymała Materiały prasowe / Szymon Górski / Na zdjęciu: Marcin Dymała
Cztery minuty przed końcem meczu gliwiczanie prowadzili 78:68. Spójnia rzuciła się jednak w pogoń. Ważną "trójkę" trafił Norbertas Giga, a potem sprawy wziął w swoje ręce Anthony Hickey.

Beniaminek mógł wygrać jeszcze w regulaminowym czasie gry. Spójnia miała 22 sekundy, ale rzut Hickey'a nie doszedł celu i do rozstrzygnięcia losów pojedynku potrzebna była dogrywka.

Gliwiczanie prowadzili w niej po akcji 2+ Desmonda Washingtona 83:81 i ponownie stanęło. Grali nieskutecznie i bez pomysłu. Spójnia z tej szansy nie mogła nie skorzystać. Ważne punkty zdobył Dymała, a Hickey ustalił wynik meczu na 50 sekund przed końcową syreną. Tym samym Spójnia wygrała po raz trzeci w Energa Basket Lidze.

Hickey w pierwszej połowie zdobył zaledwie 2 "oczka", ale po przerwie pokazał, że jest liderem Spójni. Ostatecznie wywalczył 18 punktów i wspólnie z Piotrem Pamułą byli najskuteczniejszymi graczami beniaminka.

Podopieczni Krzysztofa Koziorowicza niemal cały mecz gonili wynik. Głównie za sprawą doskonałego początku GTK - w pierwszej kwarcie Myles Mack zdobył 14 punktów, a gliwiczanie prowadzili nawet 32:23. Gospodarze szybko jednak wrócili, skutecznie grał Pamuła i na przerwę drużyny schodziły przy remisie.

Wejście w drugą połowę atomowe miał Damonte Dodd i dzięki niemu GTK odskoczyło na osiem "oczek", jednak ponownie przewagę tą szybko roztrwonili. Gdy w końcówce było 78:68 wydawało się, że tym razem goście już nie wyciągną pomocnej dłoni.

Spójnia pokazała charakter. Mocna defensywa sprawiła, że gliwiczanie stanęli, kozłowali w miejscu i dali się dojść, a ostatecznie wypuścili wygraną z rąk. W Stargardzie nie pomogło 25 punktów, 8 asyst i 7 zbiórek Macka. Kluczowe było też zaledwie 52 procent z linii rzutów wolnych i 18 start, z czego 16 po przerwie.

Spójnia Stargard - GTK Gliwice 89:83 (23:30, 20:13, 17:20, 18:15, d. 11:5)

Spójnia: Piotr Pamuła 18, Anthony Hickey 18, Norbertas Giga 15 (10 zb), Hubert Pabian 9, Marcin Dymała 9, Marcel Wilczek 8 (10 zb), Dawid Bręk 7, Maciej Raczyński 3, Nick Madray 2, Wojciech Fraś 0.

GTK: Myles Mack 25, Desmond Washington 15, Damonte Dodd 14 (11 zb), Kacper Radwański 8, Szymon Kiwilsza 7, Piotr Robak 5, Riley LaChance 4, Dawid Słupiński 3, Maverick Morgan 2, Marek Piechowicz 0.

Energa Basket Liga 2018/2019

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Hit dla Borussii Dortmund. BVB górą w starciu z wiceliderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy wygrana Spójni z GTK to niespodzianka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×