Dzięki zwycięstwu San Antonio Spurs nad Detroit Pistons (119:107), Gregg Popovich zrównał się Jerrym Sloanem w liczbie wygranych meczów w roli trenera. Na tę chwilę obaj panowie mają po 1221 zwycięstw, ale zapewne już w najbliższym czasie blisko 70-letni Pop prześcignie legendarnego szkoleniowca Utah Jazz, który na emeryturę przeszedł w 2011 roku.
W minionych tygodniach Ostrogi znajdowały się bowiem w bardzo dobrej formie, czego efekty widać jak na dłoni. Do pewnego momentu ekipa z Teksasu była poza najlepszą ósemką Zachodu, ale dzięki rewelacyjnej grze w ostatnim miesiącu, SAS już są na 6. miejscu w swojej konferencji. W poprzednich szesnastu meczach zanotowali świetny bilans 12-4.
Przed doświadczonym trenerem cały czas znajdują się jednak inne wielkie legendy - Don Nelson (1335) oraz Lenny Wilkens (1332), które zdecydowanie dystansują resztę stawki. Jeśli jednak ktoś miałby zagrozić ich pozycji, najbliżej tego powinien być właśnie Popovich. O ile oczywiście po sezonie zdecyduje, że nadal będzie szkoleniowcem.
ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"