Energa Basket Liga. Damian Kulig wrócił w wielkim stylu. Świetny ruch Polskiego Cukru

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Damian Kulig
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Damian Kulig

Świetnie w debiucie w barwach Polskiego Cukru wypadł Damian Kulig, który po prawie czteroletniej przerwie wrócił do Energa Basket Ligi. Środkowy był jednym z architektów zwycięstwa nad Treflem Sopot (90:83). Kibice zgotowali mu owacyjne powitanie.

- Dołączenie Damiana spowodowało, że będziemy jeszcze silniejsi. To jest świetny zawodnik - chwali Kuliga trener Dejan Mihevc, który ma teraz spore pole manewru na pozycjach podkoszowych. A należy pamiętać, że za miesiąc do gry ma wrócić jeszcze Przemysław Karnowski.

31-letni Kulig niedzielne spotkanie z Treflem rozpoczął na ławce, ale gdy tylko pojawił się na parkiecie od razu wziął sprawy w swoje ręce, demonstrując całą paletę swoich zagrań. Środkowy pokazał ogromną klasę, wprawiając w zachwyt toruńskich kibiców. Ci zgotowali mu owacyjne powitanie, prezentując transparent z napisem: "Witaj Damian".

W niedzielę Kulig spędził na parkiecie 24 minuty. W tym czasie zanotował 17 punktów (8/12 z gry), 6 zbiórek, 3 asysty i 2 bloki. Na "dzień dobry" okazał się najskuteczniejszym graczem Polskiego Cukru Toruń. Koszykarz stresował się przed debiutem w barwach Twardych Pierników. - Trema jest zawsze, ale ona pozytywnie nakręca. Cieszę się, że pomogłem drużynie i dołożyłem swoją cegiełkę do sukcesu - skromnie przyznaje 31-letni środkowy.

- Mamy bardzo ambitny zespół, który lubi dzielić się piką. W tym spotkaniu były jeszcze pewne niedociągnięcia, ale myślę, że z meczu na mecz będziemy prezentować się coraz lepiej. Podoba mi się fakt, że wszyscy są bardzo zaangażowani i chętni do pracy na treningach - mówi Kulig.

W trakcie spotkania z Treflem mogła imponować współpraca 31-letniego koszykarza z Aaronem Celem. Obaj w przeszłości występowali w PGE Turowie Zgorzelec i widać, że świetnie się ze sobą rozumieją. Gdy ten duet przebywał na parkiecie, torunianie byli lepsi od rywali aż o... 15 punktów.

Kulig po prawie czteroletniej przerwie wrócił do Energa Basket Ligi. Polak dostrzega pewne zmiany. - Koszykówka stała się bardziej fizyczna. Kilka lat temu sędziowie gwizdali niemal każdy kontakt, teraz pozwalają na znacznie więcej. To mi odpowiada, bo taką koszykówkę preferuje się w Turcji - podkreśla.

Torunianie wygrali z rywalami (także z PLK) wyścig o Kuliga. Co prawda sporo musieli zapłacić, ale już teraz można powiedzieć, że zrobili świetny interes. To klasowy koszykarz, który łączy grę na pozycjach "4" i "5". Daje duży komfort trenerowi Mihevcowi. Zestaw podkoszowy wygląda imponująco: Cel-Mbodj-Sulima-Karnowski-Kulig. Polski Cukier jest jedyną drużyną w rozgrywkach, która może pochwalić się kompletem zwycięstw w meczach z najlepszymi zespołami w Energa Basket Lidze (Anwil, Stelmet, Stal i Arka).

Zobacz inne teksty autora

ZOBACZ WIDEO Klątwa! Sassuolo kolejny raz zatrzymało Inter! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: