PGE Turów w Görlitz

David Logan, Thomas Kelati, Robert Witka, Dragisa Drobnjak, Marin Han i Mateusz Jarmakowicz byli dzisiaj w Niemczech, w Berufschulzentrum Technik w Görlitz, na spotkaniu z młodzieżą.

Damian Chodkiewicz
Damian Chodkiewicz

Wizyta wicemistrzów Polski, na czele z trenerem Saso Filipovskim i prezesem Piotrem Waśniewskim, trwała około dwóch godzin, jednak zarówno gracze ze Zgorzelca, jak i uczniowie, nie tylko niemieccy, ale również i polscy, bawili się znakomicie. Impreza pod hasłem "Start the basket" zgromadziła około stu młodych ludzi. - To dobrze przyjść do Görlitz, gdzie dzieci, będące na co dzień kibicami Turowa, które są naszym wsparciem, mogą się z nami spotkać, porozmawiać, czy otrzymać autograf. Widać, że one to kochają, że cieszą się z tego powodu, uśmiechają i to jest miłe zarówno dla nas, jak i dla nich - mówi niekryjący radości ze wspólnej zabawy Thomas Kelati.

Na sali gimnastycznej w Berufschulzentrum Technik (szkoły posiadającej najnowocześniejszą halę sportową w Görlitz, gdzie odbywają się treningi drużyny koszykarskiej, w szeregach której występują zarówno Niemcy, jak i Polacy) nie było podziału na kategorie wiekowe, bowiem spotkanie zgromadziło zarówno dzieci, jak i młodzież, która radowała się z każdej chwili spędzonej z zawodnikami, a najbardziej obleganym graczem był David Logan. - To bardzo przyjemne uczucie, gdy pojawia się możliwość takiego spotkania z koszykarzami, a przy tym można usłyszeć od nich porady dotyczące gry - mówi obecna na spotkaniu jedna z fanek przygranicznej drużyny.

Wszystko rozpoczęło się od gromkiego aplauzu dla koszykarzy ze Zgorzelca, którzy dzień wcześniej wywalczyli historyczny awans do najlepszej ósemki Pucharu ULEB. Później przyszedł czas na autografy i nie tylko wspólne rzuty do kosza, ale także na naukę tego elementu koszykarskiego rzemiosła oraz grę w koszykówkę ze swoimi ulubieńcami. Wszyscy rozmawiali ze sobą po polsku, angielsku i niemiecku. - To spotkanie bardzo cieszy i pokazuje, iż mamy wielu kibiców w Görlitz i powoduje radość z tego względu, iż koszykówka jest przyjacielem różnych nacji i religii oraz przede wszystkim łączy ludzi. Bardzo podobało mi się, że wszyscy rozmawiali ze sobą językiem koszykarskim. Przyjemnie było zagrać z dziećmi kilka krótkich meczy - cieszy się szkoleniowiec PGE Turowa - Saso Filipovski.

Wszyscy jednoznacznie podsumowali spotkanie jako niezwykle udane, z bardzo dobrą organizacją oraz z całą pewnością jako potrzebne wydarzenie. To jednak nie koniec tego typu spotkań, bowiem KKS Turów Zgorzelec S.A. oraz Förderverein Kulturstadt Görlitz-Zgorzelec e.V. (stowarzyszenie promuje ideę koszykówki - sprzedaje bilety, reklamuje tę dziedzinę w szkołach, a także specjalnie w tym celu stworzyło stronę internetową po niemiecku) współpracują ze sobą już od października zeszłego roku. Partnerstwo wybiega jednak poza koszykówkę, gdyż obie strony mają w planach pracę nad spotkaniami młodzieży, rozwojem sportu i zaangażowaniem społecznym.

- Myślę, iż wszyscy jesteśmy zadowoleni naszym sukcesem i mam nadzieję, że takich spotkań będzie jeszcze więcej, a my, trenerzy i zawodnicy, obiecaliśmy sobie, iż będziemy uczestniczyć w takich spotkaniach, bowiem chcemy być przyjaciółmi dzieci i ludzi - mówi na zakończenie Saso Filipovski.

- Takie spotkania są koniecznością dla społeczności, zarówno dla tej po polskiej stronie, jak i dla ludzi z Niemiec. Zbliżenie się do młodzieży szkolnej to przyszłość, jeśli chodzi o naszych kibiców i potencjalnie być może wkrótce naszych zawodników. Po reakcji wszystkich uczniów widać, iż możliwość wspólnej gry w koszykówkę, zdobycia autografu, zobaczenia zawodnika z bliska, a nie tylko w telewizji, to dla nich wielkie wydarzenie. Identyfikacja społeczności polsko-niemieckiej z naszymi koszykarzami to jest sposób na promowanie koszykówki wśród młodzieży. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zbudować mocną więź i między innymi w przyszłości wypełnić w pełni nową halę - podsumowuje Piotr Waśniewski, prezes PGE Turowa Zgorzelec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×