BBL: Ewe Baskets Oldenburg mistrzem Niemiec!

Koszykarze Ewe Baskets Oldenburg wreszcie się przełamali i po raz pierwszy w serii finałowej zwyciężyli na własnym parkiecie. Kibice zgromadzeni na Ewe Arena w decydującym starciu byli świadkami prawdziwego horroru. Losy pojedynku z Telekomem Baskets Bonn rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich sekundach. W najważniejszych akcjach tego meczu goście popełnili banalne błędy i tym samym sprezentowali zwycięstwo swoim rywalom.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Poprzednie cztery pojedynki pomiędzy zespołami Ewe Baskets Oldenburg i Telekom Baskets Bonn zawsze kończyły się zwycięstwem drużyny, która pełniła rolę przyjezdnej. Gdyby zasada ta miała się utrzymać do samego końca, po mistrzostwo Niemiec powinni sięgnąć koszykarze Telekomu. Niewiele brakowało, a faktycznie by do tego doszło. Oba zespoły zostawiły w tym spotkaniu na parkiecie wszystkie swoje siły. Jego losy toczyły się dosłownie do ostatnich sekund. W końcowym rozrachunku team z Oldenburga zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Od samego początku spotkania to goście wyraźnie dominowali na parkiecie. Podobnie jak w całej dotychczasowej serii, tak i tym razem obie drużyny postawiły na defensywę. Szczelniejszą obroną mogli jednak pochwalić się koszykarze Telekomu, którzy po 10 minutach prowadzili różnicą 4 "oczek". W drugiej kwarcie gospodarze wreszcie znaleźli receptę na rywala, a dzięki skutecznej grze w ataku po pierwszej połowie przegrywali oni zaledwie 1 punktem.

Na początku trzeciej partii wydawało się, że goście postawią jednak przysłowiową kropkę nad i. Telekom ponownie świetnie spisywał się w obronie, nie miał przy tym także absolutnie żadnych kłopotów z punktowaniem rywala. Po 30 minutach prowadził już 8 "oczkami". Świadkami prawdziwego horroru kibice zgromadzeni na hali Ewe Arena byli jednak w ostatniej kwarcie. Ich ulubieńcy bardzo szybko odrabiali straty. Losy tego spotkania rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich akcjach.

Jeszcze na 43 sekundy przed końcem tego pojedynku goście prowadzili różnicą 3 "oczek". Telekom ponownie jednak nie potrafił wykorzystać swojej szansy, tym bardziej, że gospodarze w końcówce bardzo chaotycznie szukali punktów. Na 11 sekund przed końcem fantastyczną akcją 2+1 popisał się Jason Gardner i doprowadził tym samym do remisu. Chwilę potem fatalną stratę popełnił Johannes Strasser. Goście zdecydowali się na szybki faul taktyczny, a jeden z dwóch rzutów wolnych wykorzystał Je'Kel Foster. W ostatnich sekundach szanse na odwrócenie losów tego spotkania miał jeszcze Jerrod Rowland, jednak on także stracił piłkę, ostatecznie pogrążając swój zespół.

W szeregach gospodarzy na największe słowa uznania oprócz Gardnera zasłużył Rickey Paulding, który zapisał w tym pojedynku na swoje konto aż 20 punktów. Zaledwie 2 "oczka mnie zdobył Je'Kel Foster. Po stronie rywala dwoił się i troił duet Jerrod Rowland - Patrick Flomo. Gracze ci zanotowali na swoim koncie łącznie aż 40 punktów. Ponadto Flomo dołożył jeszcze do swojego dorobku 10 zbiórek, w tym aż 6 w ataku.

- To była dla nas bardzo trudna seria. Wreszcie udało nam się przełamać i wygrać w domu. Chciałbym podziękować rywalom za świetną walkę. Mieliśmy w tym spotkaniu sporo problemów, Telekom znakomicie zbierał piłki, szczególnie w ataku. Należą się także wielkie podziękowania dla całej naszej organizacji, całego moje zespołu i wszystkich fanów - podsumował spotkanie Predrag Krunić, szkoleniowiec drużyny z Oldenburga.

- Przede wszystkim wielkie gratulacje dla Predraga i jego całego teamu za zdobycie mistrzostwa Niemiec. Nie ukrywam, że jest to dla mnie gorzka pigułka, bo drugi raz z rzędu przegrywamy w fianle BBL. Jednak mimo wszystko należą się wielkie podziękowania dla mojego zespołu. Losy tego mistrzostwa rozstrzygnęły się w przeciągu 40 sekund. Mieliśmy więcej niż jedną szansę na zwycięstwo, jednak nie potrafiliśmy ich wykorzystać, tracąc w bardzo głupi sposób piłki. Oldenburg wykorzystał nasze błędy i myślę, że w pełni zasłużył na ten tytuł - powiedział Mike Koch, trener rywali.

Telekom nie wykorzystał w tym spotkaniu swojej przewagi na obu tablicach. Goście zebrali w tym pojedynku aż 16 piłek w ataku. Gospodarze zagrali jednak nieco skuteczniej od swoich rywali. Ponadto w samej końcówce pojedynku mogli liczyć także na szczęście. Telekom w dwóch najważniejszych dla siebie akcjach tego sezonu, popełnił fatalne błędy, które ostatecznie przekreśliły szanse zespołu na zdobycie mistrzowskiego tytułu. Trudno jednak opanować nerwy w takim momencie, tym bardziej, kiedy gra się na parkiecie rywala, gdzie wszystkie gardła z całych sił dopingują swoich ulubieńców.

Ewe Baskets Oldenburg - Telekom Baskets Bonn 71:70 (14:18, 21:18, 16:23, 20:11)

Ewe Baskets: Paulding 20, Foster 18, Gardner 14, Boumtje-Boumtje 9, Scekić 4, Majstorović 3, Peković 3, Hain 0

Telekom: Rowland 22, Flomo 18 (10 zb), Boman 14, Bowler 6, Kołodziejski 5, King 5, Frazier 0, Strasser 0, Yarbrough 0, Johnson 0

Stan rywalizacji: 3:2 dla Ewe Baskets Oldenburg

Mistrzowie Niemiec ostatnich 20. lat:

1990 - Bayer Leverkusen 04 TSV
1991 - Bayer Leverkusen 04 TSV
1992 - Bayer Leverkusen 04 TSV
1993 - Bayer Leverkusen 04 TSV
1994 - Bayer Leverkusen 04 TSV
1995 - Bayer Leverkusen 04 TSV
1996 - Bayer Leverkusen 04 TSV
1997 - Alba Berlin
1998 - Alba Berlin
1999 - Alba Berlin
2000 - Alba Berlin
2001 - Alba Berlin
2002 - Alba Berlin
2003 - Alba Berlin
2004 - OPEL Skyliners Frankfurt
2005 - GHP Bamberg
2006 - RheinEnergie Koeln
2007 - Brose Baskets Bamberg
2008 - Alba Berlin
2009 - Ewe Baskets Oldenburg

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×