Michael Curry poprowadził Pistons do bilansu 39-43 w sezonie zasadniczym, najgorszego od 2001 roku. W play off Tłoki także nic wielkiego nie zwojowały i odpadły już w pierwszej rundzie, przegrywając 0:4 z Cleveland Cavaliers. Włodarze klubu z generalnym menedżerem Joe Dumarsem na czele już od kilku tygodni zastanawiali się nad zwolnieniem Curry’ego. Mówiło się, że 41-letni trener miał konflikt z Richardem Hamiltonem, jednym z najlepszych zawodników Pistons w ostatnich latach. "Rip" często rozpoczynał mecze na ławce rezerwowych, mimo że prezentował dużo lepszą formę od faworyzowanego przez Curry’ego Allena Iversona.
Następca Curry’ego nie jest jeszcze znany, choć najczęściej wymienia się nazwisko Douga Collinsa, byłego trenera Tłoków. Collins pracował w Detroit w latach 1995-1997, a jednym z jego podopiecznych był wówczas Dumars. W latach 1986-1989 był szkoleniowcem Chicago Bulls, a ostatnio na ławce trenerskiej przesiadywał w Washington Wizards (2001-2003). W sumie na jego koncie jest 619 meczów w sezonie zasadniczym, w tym 332 zwycięstwa i 287 porażek.
Warto również podkreślić, że Detroit Pistons będą najprawdopodobniej jednym z najaktywniejszych klubów podczas letniego okienka transferowego. Na transfery mogą bowiem wydać ponad 20 milionów dolarów.