Sportino przed meczem z Sokołem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po porażce w sobotnim meczu z Politechniką Poznań koszykarzy Sportino Inowrocław czeka w niedzielę kolejny ciężki pojedynek. Tym razem rywalem podopiecznych Jacka Winnickiego będzie Sokół Łańcut. W pierwszym spotkaniu lepsi okazali się zawodnicy z Inowrocławia, którzy pokonali na własnym parkiecie graczy prowadzonych przez Dariusza Kaszowskiego 86:59.

W ligowej tabeli obie ekipy dzielą dwa punkty. Inowrocławianie z 49 oczkami na swoim koncie zajmują drugą lokatę, z kolei Sokół, który do tej pory uzbierał 47 punktów plasuję się na trzeciej pozycji. Podkarpacka drużyna ma jednak jeden mecz rozegrany mniej.

W pierwszym spotkaniu, który był rozgrywany w Inowrocławiu Sportino pokonało Sokół różnicą aż 27 punktów (86:59). Grający na pozycji skrzydłowego w inowrocławskim zespole Michał Świderski sądzi, że zespół Sokoła to bardzo trudny rywal.

- W Łańcucie gra się bardzo ciężko. Przegraliśmy tam ligowe spotkanie w poprzednim sezonie (79:80). Jednym z groźniejszych graczy Sokoła jest z pewnością Łukasz Pacocha i na niego powinniśmy szczególnie zwrócić uwagę. Niestety przegraliśmy ostatnie spotkanie z Politechniką. Trzeba się z tym pogodzić i grać dalej. Myślę, że utrzymamy drugą pozycję po sezonie zasadniczym. - wyjawił gracz Sportino.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)