Otis Smith waha się w sprawie Gortata

Czas mija, a Orlando Magic wciąż nie podjęli oficjalnej decyzji w sprawie Marcina Gortata. Otis Smith twierdzi, że wolałby mieć więcej czasu do namysłu w sprawie Polskiego Młota. Nie wykluczone jednak, że generalny menedżer z Florydy wie już, co zrobić z naszym rodakiem, a pozostały czas wykorzysta na sprowadzenie do zespołu innego podkoszowego. Najwięcej mówi się o Brandonie Bassie.

- Gdybym miał osiem dni do namysłu, pewnie wziąłbym je w całości - powiedział Otis Smith, generalny menedżer Orlando Magic. Zgodnie z powszechnie obowiązującymi zasadami klub z Florydy ma siedem dni na podjęcie decyzji w sprawie Marcina Gortata, zastrzeżonego wolnego agenta. Jeśli wyrówna ofertę Dallas Mavericks, polski podkoszowy nadal będzie występował na Florydzie.

Przypomnijmy, że w środę 8 lipca Gortat przystał na ofertę Dallas, która gwarantuje mu 34 miliony dolarów za pięć lat gry. W zespole z Teksasu nasz rodak występowałby z takimi gwiazdami jak Jason Kidd, Dirk Nowitzki czy Shawn Marion. Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącym sezonie Mavs będą zaliczać się do ścisłej czołówki Konferencji Zachodniej, wraz z takimi zespołami jak Los Angeles Lakers i San Antonio Spurs.

Początkowo Smith zapowiadał, że nie wyrówna oferty Dallas, jeśli będzie ona przekraczała 5 milionów dolarów za sezon. Teraz GM Magic nieco zmienił ton, choć nadal jest niechętny do wydawania grubych milionów na Polskiego Młota. Wiadome jest, że wicemistrzowie NBA będą płacić podatek od luksusu (luxury tax), co wiąże się z bardzo dużymi kosztami dla każdego klubowego budżetu. Co ciekawe, nieoficjalnie mówi się również, że Orlando jest zainteresowane sprowadzeniem Brandona Bassa z ekipy Mavs, choć póki co, żadnych szczegółów nie ma.

Smith analizował decyzję Gortata i stwierdził, że ma ona sens. - Pomyślmy o tym z jego punktu widzenia. Nie zostało w lidze już wielu centrów, więc zrobił dobrze, odchodząc i przyjmując ofertę takich rozmiarów. Z tego także powodu, staramy się przekwalifikować wszystkich naszych środkowych na silny skrzydłowych. Z kolei ci centrzy, którzy pozostali na rynku, chętnie przyjmują takie propozycje kontraktów - stwierdził.

Wśród kibiców Orlando także panuje przekonanie, że najlepszym ruchem byłoby podziękowanie Gortatowi za współpracę i sprowadzenie Bassa, żądającego zapewne mniejszych pieniędzy. - Mam nadzieję, że zdobędziemy Bassa albo kogoś innego, kto może grać na pozycji silnego skrzydłowego równocześnie z Dwightem Howardem jako centrem. Gortat nie potrafi rzucać z półdystansu, jak choćby inni gracze, którzy tutaj byli. Bardzo podoba mi się jego gra w obronie, ale ofensywa z nim na parkiecie nieco kulała. Nie potrafiliśmy się tak rozwinąć w ataku, jak to zawsze bywało - zauważył internauta o nicku patrick bateman.

Komentarze (0)