Najlepszy zawodnik w drużynie wszędzie podkreśla, że w Miami czuje się jak w domu i nie ma nic przeciwko, aby pozostać w Heat. Wszystko zależy jednak od władz klubu, które muszą sprawić, że zespół znów będzie się liczył w walce o najwyższe laury.
Problem polega na tym, że Dwyane Wade chciałby, aby przed jego decyzją przeprowadzono wartościowe transfery. Klub prezentuje zgoła odmienne stanowisko - będą wzmocnienia, ale w momencie, kiedy zawodnik zdecyduje się przedłużyć kontrakt.
Obowiązuje on jeszcze przez dwa sezony, ale po zakończeniu 2009/10 Wade może wykorzystać player option i odstąpić od ostatniego roku umowy. Gdyby tak się jednak nie stało, wówczas za dwa lata gry zarobi 33 miliony dolarów.
Jeśli "Flash" już tego lata zaakceptuje propozycję Heat, wówczas pozostanie na Florydzie do końca sezonu 2013/14. Gdyby doszło do tego w przyszłym roku, wówczas byłby graczem "Żaru" o dwa lata dłużej i zarobiłby około 45 milionów dolarów.
- Wszyscy o tym wiemy, że nie ma się co spieszyć. Decyzja musi być przemyślana - powiedział zawodnik.