Środowy pojedynek był szczególnie ważny dla Bobby Dixona. Amerykański lider Polpaku w czwartek będzie obchodził swoje 25 urodziny, zatem już od początku mobilizował swoich kolegów do lepszej gry. Gospodarze mając w pamięci potyczkę sprzed tygodnia, już w pierwszych minutach osiągnęli kilkupunktową przewagę (21:13), dzięki skutecznym ''trójką'' Dixona i dobrej postawie pod koszem Erica Hicksa.
W słupskiej ekipie robił co mógł Michael Andersen, ale Duńczyk był skutecznie blokowany przez defensywę Polpaku. Mimo to Czarni starali się umiejętnie porozrzucać obronę gospodarzy, co przyniosło właściwy efekt w drugiej kwarcie. Po trójce Kikerpilla i wsadzie Andersena było już tylko 28:20 dla miejscowych, ale szybko obudzili Hicks i Lepojević, dzięki którym przewaga żółto-zielonych ponownie wzrosła do kilkunastupunktów (38:21).
W ostatnich dwudziestu minutach Czarni próbowali jeszcze odwrócić losy spotkania, ale było już zdecydowanie za późno. Gościom nie pomógł też Aleksander Kudriawcew, który tydzień temu poprowadził słupszczan do triumfu w Świeciu. Teraz jednak Białorusin był cieniem samego siebie, gdyż w całym meczu zdobył tylko 3 punkty. Przyjezdni w trzeciej kwarcie doprowadzili jeszcze do stanu 51:39, ale to było wszystko, na co było stać podopiecznych Mirosława Lisztwana. W dalszych fragmentach gospodarze ponownie odskoczyli rywalom, głównie dzięki fantastycznej skuteczności rzutowej Nikoli Lepojevica (5/5 z gry, 2/2 wolne), a swoimi wsadami bawił publiczność wspomniany wcześniej Eric Hicks.
Porażka w Świeciu oznacza, że ekipa Energii Czarnych zakończyła tegoroczny sezon w Dominet Bank Ekstralidze na jedenastej pozycji. To duży sukces, zważywszy na to, że był to chyba najtrudniejszy rok w dziejach klubu, od czasu awansu do ekstraklasy. Z kolei koszykarze Polpaku mogą się przygotować do gry w ćwierćfinale, gdzie zmierzą się w derbach regionu z Anwilem Włocławek.
74:57 
Kwarty: (21:13, 17:8, 19:19, 17:17)
Punkty:
Polpak: Bobby Dixon 17, Eric Hicks 15, Nikola Lepojević 15, Chris Garner 7, Paweł Kikowski 6, Marko Brkic 6, Vladimir Tica 4, Dion Harris 2, Łukasz Ratajczak 2, Nenad Sulovic 0.
Energa: Omar Barlett 15, Mantas Cesnauskis 13, Łukasz Wiśniewski 8, Michael Andersen 8, Piotr Szczotka 4, Tarmo Kikerpil 3, Aleksander Kudriawcew 3, Przemysław Frasunkiewicz 3, Dariusz Cywiński 0, Cedric Bozeman 0, Lee Humprey 0.
Stan rywalizacji: 2:1
