Środa w ACB: rozchwytywany Dean, nowe cele Realu i Unicaji

Do niedawna rzucający obrońca CB Murcji, Taquan Dean otrzymał trzy bardzo interesujące oferty z klubów ACB. Amerykaninem zainteresowane są Unicaja Malaga, DKV Joventut Badalona oraz CB Walencja. Do Malagi trafić może również Will McDonald, który opuścił TAU Ceramikę Vitoria, podczas gdy Real Madryt celuje w transfer Travisa Hansena i Rodrigo de la Fuente.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozchwytywany Dean

W klasyfikacji strzelców sezonu 2008/2009 wyprzedził wiele znakomitości. Zdystansował m.in. Juana Carlosa Navarro, Marcusa Haislipa, Felipe Reyesa, Louisa Bullocka czy Carla Englisha. O kim mowa? O zupełnie nieznanym do niedawna Taquanie Deanie, rzucającym obrońcy CB Murcji, który minione rozgrywki zakończył z dorobkiem 16,7 punktu rzucanych średnio w każdym z 31 rozegranych spotkań.

Ponadto, Amerykanin dodawał na konto swojego zespołu również 2,8 zbiórki i 1,6 asysty, co zdecydowanie przekreśla go jako playmakera, a determinuje jako typowego strzelca. I właśnie w tej roli widzą koszykarza w swoich składach sternicy Unicaji Malaga, DKV Joventutu Badalona oraz CB Walencji, gdyż zarówno Aito Garcia Reneses, Sito Alonso, jak i Neven Spahija, wszyscy mają w swoich składach wakaty na pozycji numer dwa, czyli rzucającego obrońcy.

Szczególnie zdeterminowani w negocjacjach wydają się być włodarze piątej drużyny poprzedniego sezonu, co potwierdza w swoich słowach Juan Manuel Rodriguez Marin, dyrektor sportowy Joventutu. - Dean jest jednym z graczy, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie. Z kolei my wiemy jednak, że nie jesteśmy jedynymi, którzy są nim zainteresowani. Gdyby jednak Dean zdecydował się dołączyć do ekipy Sito, byłaby to dla nas świetna wiadomość, tym bardziej, w obliczu odejścia Pau - stwierdził Marin, nawiązując do Pau Ribasa. 22-letni obrońca jest już jedną nogą w TAU Ceramice Vitoria, a Taquan Dean wydaje się być idealnym kandydatem mogącym zastąpić utalentowanego Hiszpana.

Warto dodać, że absolwent uczelni Louisville w przeszłości grał w Angelico Biella (średnio 12,1 punktu), Dynamo Moskwa (9,5) oraz Fastweb Casale Monferrato (19,3), wszędzie udowadniając swoje ofensywne walory. W ostatnim sezonie w trykocie ekipy z Murcji wielokrotnie ośmieszał defensywę rywali. Przeciwko CAI Saragossa rzucił 32 oczka, Alcie Gestion Fuenlabrada zaaplikował 30 punktów, podobnie jak Vive Minorce, lecz samego siebie przeszedł w meczu z Cajasol Sewilla. W ciągu trzydziestu trzech minut zdobył 34 punkty, trafiając 10 z 13 rzutów z dystansu!

Kolejny gracz poza TAU

Jeśli włodarze Unicaji przegrają z Joventutem albo Walencją walkę o Deana, humory będą mogli poprawić sobie sprowadzeniem do hali Palacio Ciudad de Malaga Willa McDonalda.

Amerykanin to mierzący 207 cm wzrostu, 30-letni silny skrzydłowy lub center, który w ostatnich dwóch latach reprezentował barwy TAU Ceramiki Vitoria. Absolwent South Florida University uczelnię tę zakończył w roku 2003 ze średnimi 15,9 punktu i 8,1 zbiórki. Osiągnięcia te nie były jednak na tyle dobry by mógł dostać się do NBA, więc wybrał grę we francuskim Elan Chalon. Po roku przeniósł się jednak do Hiszpanii gdzie został do dziś. Najpierw grał w Aunie Gran Canaria, następnie w Estudiantesie Madryt (14,6 oczka i 6,6 zbiórki), a w roku 2007 trafił do baskijskiej TAU Ceramiki.

Wiadomo, że o ile pierwszy kontakt z "Baskonią" był bardzo udany zarówno dla zawodnika, który uzyskiwał przeciętnie około 9 oczek i 5 zbiórek, a także dla zespołu, który wywalczył mistrzostwo ACB, o tyle minione rozgrywki już nie. TAU nie sprostało na krajowym podwórku Barcelonie, a McDonald wydawał się być wyłączony poza kadrę drużyny, tracąc zaufanie u trenera Dusko Ivanovicia. Nawet w obliczu słabszej gry innych zawodników Serb nie dawał skrzydłowemu więcej niż kilka minut na parkiecie. Nic więc dziwnego, że gracz nie myśli teraz o niczym innym, jak o zmianie pracodawcy. Markę ma na tyle ustaloną, że problemu ze znalezieniem pracodawcy mieć nie będzie. Poza Unicają interesuje się nim kilka klubów z drugiej dziesiątki ACB.

Real uzgadnia detale z Hansem i celuje w de la Fuente

Transferowi Ettore Messiny do Realu Madryt towarzyszyło podniecenie z kontekście potencjalnych wzmocnień ekipy stołecznej. Wiadomo, że Włoch zażądał od kierownictwa klubu zwiększenia budżetu, więc spodziewano się ściągnięcia wielkich nazwisk. I te nazwiska są, tyle że na kartce, na liście życzeń Messiny. W rzeczywistości żadna z wielkich osobowości koszykarskich nie kwapi się by zasilić budowany za wielkie pieniądze Real. Póki co, włoskiemu szkoleniowcowi odmówili m.in. Rasho Nesterović, Anthony Parker, Jorge Garbajosa czy Sarunas Jasikevicius. W tej sytuacji działacze Realu zaczynają sięgać po koszykarzy z nieco innej półki - najnowszym celem został Travis Hansen.

31-letni niski skrzydłowy, mogący występować również na pozycji rzucającego obrońcy, to doświadczony zawodnik. Zagrał 41 spotkań w NBA w barwach Atlanta Hawks, następnie zdobył Puchar Króla, wicemistrzostwo ACB oraz dwa razy trzecie miejsce Final Four Euroligi z ekipą TAU Ceramiki Vitoria (średnio 11,2 punktu, 2,8 asysty i 3 przechwyty), a od 2006 roku był zawodnikiem Dynamo Moskwa. W ciągu trzech sezonów klub nie wywalczył większych sukcesów, choć zawodnik indywidualnie nie miał prawa narzekać. W zakończonym niedawno sezonie notował 16,3 punktu w Pucharze Europy oraz 14,7 w lidze a do tego ponad 4 zbiórki i 3 asysty.

Doniesienia prasy hiszpańskiej potwierdza Jorge Valdano, dyrektor sportowy Realu. - Po transferach Novicy (Velickovicia - przyp. M.F.) i Darjusa (Lavrinovicia) zrobiło się o nas trochę cicho. Myślę, że zbyt długo, więc mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli oficjalnie ogłosić porozumienie z minimum jednym koszykarzem, a może nawet z dwoma. Z jednym uzgodniliśmy już wszystkie warunki kontraktu, brakuje tylko podpisu, zaś w przypadku tego drugiego, wciąż musimy trochę popracować - przyznał oficjel madryckiej drużyny. Zawodnikiem, który uzgodnił detale umowy jest oczywiście Hansen, więc kto jest zatem tym drugim? Raczej odpada Rimantas Kaukenas, o którym mówiono, że porozumiał się z Realem, lecz od kilku tygodni w tej kwestii nie ma żadnych informacji.

Nieoficjalnie wiadomo, że nowym podopiecznym trenera Messiny może być Rodrigo de la Fuente - mierzący 200 cm wzrostu skrzydłowy, który lwią część swojej kariery spędził w... Regalu FC Barcelona. W katalońskim klubie, największym rywalu Realu, 33-letni zawodnik grał przez dziewięć sezonów (triumfował m.in. w Eurolidze w roku 2003), a następnie zmienił Półwysep Iberyjski na Apeniński i podpisał umowę z Benettonem Treviso. Po roku przeniósł się jednak do Lottomatiki Rzym. W ostatnim sezonie zdobywał średnio 6,3 punktu, 4,5 zbiórki i 1,3 asysty.

Inne doniesienia z ACB

Prawdziwy "wysyp" kontraktów z francuskimi zawodnikami zafundowały kibicom hiszpańskie kluby w ciągu ostatnich kilku dni. Najpierw działacze Walencja CB triumfalnie obwieścili, że pomimo problemów finansowych i odejścia sponsora, udało się im podpisać kontrakt z jednym z najlepszych rozgrywających młodego pokolenia w Europie, 22-letnim Nando de Colo z Cholet Basket, który w zeszłym sezonie notował 14,7 punktu, 3,6 zbiórki i 3,3 asysty.

Następnie Stephane Dumas przedłużył swoją umowę z beniaminkiem CB Valladolid, a w środę w godzinach porannych jeden z serwisów hiszpańskich poinformował, że wybrańcem trenera Joana Plazy w Cajasol Sewilla na pozycji rzucającego obrońcy został Zabian Dowdell. 25-latek był w zeszłym sezonie piątym strzelcem LEGA 1 ze średnią 19,5 punktu w barwach Fastweb Casale Monferrato.

Vule Avdalović natomiast przeniósł się z Walencji do innego beniaminka, Lucentum Alicante. Serbski rozgrywający poprzednie cztery lata spędził w Pamesie, lecz ostatnio rozczarowywał z powodu kontuzji - tylko 6,2 punktu i 1,3 asysty.

Źródło artykułu: