Herrmann ponownie w ACB
TAU Ceramica Vitoria straciła po poprzednim sezonie kilku ważnych koszykarzy, którzy byli ostoją tego zespołu zarówno w ACB, jak i w Eurolidze. Mowa tutaj oczywiście o Igorze Rakoceviciu, Pete Mickealu, czy Pablo Prigionim. Chcąc ich zastąpić, włodarze baskijskiego zespołu przeszukiwali rynek wolnych agentów i znaleźli pasujące elementy. Pierwszym z nich jest Walter Herrmann, który od początku okienka transferowego był w kręgu zainteresowań kilku klubów ACB, oraz Carl English.
Herrmann (30 lat, 207 cm) to bardzo doświadczony zawodnik, który zwiedził już kilka renomowanych klubów na całym świecie. Z TAU podpisał dwuletni kontrakt i będzie to już jego trzeci klub w hiszpańskiej ACB. Ostatnim zespołem Herrmanna było Detroit Pistons z NBA, w barwach którego rozegrał w minionym sezonie 60 spotkań, notując blisko cztery punkty i 1,8 zbiórek na mecz. Na parkiecie spędzał niewiele ponad 10 minut w każdym spotkaniu.
Herrmann swoją karierę zaczynał w rodzimej Argentynie. W sezonie 2001/2002, występując w drużynie Atenas Cordoba, zagrał w 54 meczach, rzucając średnio 20,3 punktów i zaliczając blisko sześć zbiórek. Takie statystyki zainteresowały kluby z hiszpańskiej ACB. Ostatecznie wylądował w zespole Fuenlabrady Madryt, gdzie był prawdziwą gwiazdą nie tylko swojej drużyny, ale całej ACB. Notował aż 22,2 punktów, 5,8 zbiórek i 3,9 asyst w każdym meczu.
Nic więc dziwnego, że po tak udanym sezonie parol zagięły na niego lepsze ekipy: Real, Barcelona, TAU, Joventut czy Unicaja. Ostatecznie trafił do tego ostatniego i był to znakomity wybór. Choć jego rola na parkiecie zmieniła się, a minuty zmalały, Herrmann nadal imponował średnimi ponad 10 punktów i około 5 zbiórek, a cierpliwość nagrodzona została w sezonie 2005/2006. Wówczas Unicaja sięgnęła po mistrzostwo ACB, a koszykarz zdobywał przeciętnie 10,5 oczka oraz 3 zbiórki.
Po tak udanym fragmencie swojej kariery postanowił spróbować czegoś nowego. W najlepszej lidze w Europie osiągnął już wszystko i dlatego przeniósł się do NBA. Mimo że jego kontrakt w nowym klubie Charlotte Bobcats opiewał na sumę mniejszą od tej w ACB (400 tys. dolarów), chciał udowodnić swoją przydatność także w tej lidze. W pierwszym swoim sezonie za oceanem rzucał średnio 9,2 punktów oraz zaliczał trzy zbiórki na mecz, natomiast w kolejnych dwóch po transferze do ekipy Pistons nie prezentował się już najlepiej.
English przenosi się do Vitorii
Po transferze Waltera Herrmanna, włodarze TAU Ceramici poszukiwali także koszykarza na pozycję obwodową. Wybór padł na Carla Englisha, który ostatni sezon spędził w ekipie Kalise Gran Canarii. Reprezentant Kanady podpisał roczny kontrakt z wicemistrzem Hiszpanii z możliwością przedłużenia go o kolejny rok. W minionym sezonie zaliczał średnio 15,7 punktów, 3,3 zbiórki i 2,6 asyst na mecz dla drużyny z Wysp Kanaryjskich. Podobne statystyki osiągał także w EuroCup.
English ukończył Uniwersytet Hawaii, w barwach którego w ostatnim roku nauki zaliczał średnio 19,6 punktów, 5,4 zbiórek i 2,4 asyst. Po grze w lidze NBDL przeniósł się do Europy, gdzie występował w drużynie VidiVici Bolonia. Później podpisał dwuletni kontrakt z KK Zadar i razem z tym klubem występował w Lidze Adriatyckiej, będąc jej najlepszym strzelcem ze średnią 20,3 punktów.
Po udanej przygodzie w Chorwacji odszedł do Hiszpanii, gdzie grał do końca poprzedniego sezonu. W swojej karierze został doceniony w Chorwacji, gdzie grał w Meczu Gwiazd Ligi Adriatyckiej i otrzymał tytuł MVP tego spotkania. Z Zadarem dotarł także do finału ligi chorwackiej, ulegając Cibonie Zagrzeb. Od kilku lat występuje w reprezentacji swojego kraju, w której odgrywa jedną z bardziej znaczących ról.
Thomas odchodzi z Murcii
Były rozgrywający Anwilu Włocławek, Chris Thomas (27 lat, 186 cm), który występował w Polsce w sezonie 2006/2007, a przez następne dwa lata bronił barw zespołu Polaris World Murcia, przechodzi do Alty Gestion Fuenlabrady Madryt, z którą podpisał trzyletni kontrakt. W ostatnim roku amerykański rozgrywający notował średnio blisko 11 punktów, 3,3 zbiórek i 5 asyst na mecz.
Thomas jest doskonale znany w Polsce. Po odejściu trenera Davida Dedka z Anwilu i przejęciu drużyny przez Alesa Pipana, szybko został sprowadzony do Włocławka. Mimo że spędził w ekipie z Kujaw tylko pół sezonu, został zapamiętany przez kibiców, gdyż bardzo dobrze prowadził grę, notując 10,2 punktów, 3 zbiórki i 3,5 asyst na mecz w polskiej lidze.
W całej swojej karierze występował m.in. na Uniwersytecie Notre Dame, gdzie już w pierwszym meczu zapisał na swoim koncie triple-double. Później grał także w Fabriano Basket w LEGA Due i Maroussi Ateny. W Polsce razem z Anwilem zdobył krajowy puchar.