Aby 18-latek stał się wolnym graczem i tym samym mógł podpisać umowę w NBA, musi wykupić swój kontrakt. Kłopot polega na tym, że kwota odstępnego jest zbyt duża. Klub z NBA może przeznaczyć na ten cel 500 tysięcy dolarów. Ricky'emu Rubio potrzeba jeszcze 6,1 miliona.
Zawodnik stwierdził, że czas się zbuntować. Postawił wszystko na jedną kartę i ogłosił, że nie wie gdzie będzie grał w następnym sezonie, ale z pewnością nie będzie to DKV Joventut.
- Chciałem kontynuować tutaj karierę, jednak po tym wszystkim co się wydarzyło, to uważam, że lepiej będzie jeśli odejdę - powiedział Rubio.
W celu rozwiązania patowej sytuacji do Hiszpanii udał się generalny menadżer Timberwolves David Kahn. Z powodu embarga informacyjnego dziennikarzom nie udało się dowiedzieć, czy rozmowy z Hiszpanami powiodły się.