- Marma uratowała nam życie - mówił z radością, na łamach Nowin tuż po podpisaniu dokumentów Roman Śliwiński, prezes Znicza.
Jak się dowiedzieliśmy prezes klubu z Jaroslawia w swych poszukiwaniach nie był osamotniony. Dużą wkład w pozyskanie sponsora miał także burmistrz Jarosławia - Andrzej Wyczawski oraz poseł Mieczysław Golba. Potwierdza to także prezes jarosławian – Jako jedni z nielicznych błyskawicznie zareagowali na nasz apel. Udowodnili, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Swoje zrobił też wojewoda Mirosław Karapyta. Bardzo im dziękuję.
Marma Polskie Folie Rzeszów od wielu już lat wspiera żużlową drużynę Stali Rzeszów. Dla wielu sympatyków basketu w Jarosławiu pozyskanie takiego sponsora jest wielką niespodzianką i chyba nikt nie przypuszczał, że firma mocno zaangażowana w sponsornig czarnego sportu postanowi również wesprzeć koszykarski klub.
- Wiem, że koszykówka jest szalenie popularną dyscypliną. Widziałam ogromne zaangażowanie działaczy z Jarosławia. Mimo trudności, zarówno włodarze klubu jak i burmistrz się nie poddawali. To zdecydowało o mojej pomocy. Jesteśmy firmą z tego regionu, reklamujmy się poprzez sport i chcemy pomagać drużynom reprezentującym Podkarpacie. Mam nadzieję, że ta informacja ucieszy wszystkich fanów basketu w Jarosławiu - podkreślała w GC Nowiny Marta Półtorak, prezes Marmy.
W ostatnich dniach włodarzom Znicza udało się także uzyskać wsparcie z magistratu - uchwałą Rady Miasta, która gwarantuje w budżecie na 2010 rok zabezpieczenie środków na działalność nadsańskiego klubu.
Jednak nie wszystko wygląda tak kolorowo. Pomimo podpisania umowy sponsorskiej, uzyskania wsparcia miasta - wciąż pozostają do uregulowania opłaty z poprzedniego sezonu. - Znicz zalega z zobowiązaniami finansowymi, więc o czym mamy rozprawiać? Oni są winni pieniądze sędziom i komisarzom zawodów. Ja też chciałbym mieć piękną willę w Jarosławiu z widokiem na okolicę i co z tego? Znicza w PLK nie ma - stanowczo kwituje na łamach TVP Sport, przebywający obecnie na urlopie prezes Janusz Wierzbowski.
Reasumując. Wszystko co trzeba było pozałatwiać udało się włodarzom klubu z Jarosławia i nawet prezes Roman Śliwinski zobowiązał się do spłaty wspomnianego długu do dnia 15. sierpnia. Patrząc na poczynania włodarzy Znicza można śmiało stwierdzić, że podchodzą do całej sprawy bardzo poważnie - pytanie tylko czy zarząd Polskiej Ligi Koszykówki podejdzie do całej sprawy tak jak klub z Jarosławia. Tego dowiemy się niebawem.