Przyjezdni chcieli bardzo odrobić dystans do rywali, ale gdy zbliżyli się do nich to za każdym razem koszykarze Śląska im to uniemożliwiali dorzucając kilka punktów. Kluczowe dla losów meczu okazały się ostatnie fragmenty czwartej kwarty. Na 2 minuty i 21 sekund przed końcem w ostatniej sekundzie akcji Śląska za 3 punkty trafił Bartosz Diduszko. Zdania arbitrów co do tego czy zaliczyć ten rzut były podzielone. Dopiero narada przy stoliku z komisarzem spotkania ucieszyła miejscowych kibiców ? rzut wrocławianina został odnotowany w protokole zawodów. Nie zadowolenia z takiej decyzji nie kryli goście z trenerem Andrzejem Kowalczykiem na czele, w efekcie czego skończyło się jeszcze na przewinieniu technicznym dla ławki Atlasa. Dwa rzuty wolne celnie wykonał Dewan Robinson, ten sam zawodnik zdobył punkty z półdystansu po wyprowadzeniu piłki z połowy boiska. Było już więc po emocjach bo ostrowski zespół nie był już w stanie odrobić 13 punktowej straty.
Teraz rywalizacja tych dwóch drużyn przenosi się do Ostrowa, gdzie wiemy że na pewno odbędą się dwa pojedynki. Zaplanowano je na niedzielę i poniedziałek.
Śląsk Wrocław - Atlas Stal Ostrów 84:75 29:18, 17:21, 22:17, 16:19)
Śląsk: Jared Homan 18, Oliver Stevic 17, Rashid Atkins 12, Bartosz Diduszko 11, Dawan Robinson 9, AndriusGiedraitis 6, Aivaras Kiausas 4, Kamil Chanas 4, Dominik Tomczyk3
Atlas: Marcin Sroka 26, Wojciech Szawarski 14, John Oden 8, Brandun Hughes 7, Tommy Adams 6, Reggie Freeman 5, Ed Cota 5, Dawid Przybyszewski 2, Ruben Boykin 2.
Stan rywalizacji: 1:1
na Instagramie 
na Facebooku 
