Tokio 2020. Kolejny problem kadry USA. Jeden z liderów nie poleciał do Japonii!

Zach LaVine był jednym z wyróżniających się koszykarzy reprezentacji Stanów Zjednoczonych przed Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio. Gracz Chicago Bulls nie poleciał jednak wraz z kolegami do Japonii, gdyż został objęty protokołem bezpieczeństwa.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Zach LaVine Getty Images / Stacy Revere / Na zdjęciu: Zach LaVine
W bardzo okrojonym składzie reprezentacja USA wyruszyła do Tokio, gdzie już w najbliższy piątek rozpoczną się letnie Igrzyska Olimpijskie 2020. Jeden z głównych faworytów do złotego medalu ma spore problemy związane z koronawirusem. W ostatnich dniach z udziału w turnieju wykluczony został przez to Bradley Beal (więcej tutaj >>), wcześniej kwarantannę odbywał Jerami Grant, a teraz restrykcje dotknęły jeszcze Zacha LaVine'a.

Zawodnik Chicago Bulls został objęty protokołem bezpieczeństwa i nie mógł udać się wraz z kadrą Stanów Zjednoczonych do Japonii. Amerykańska federacja na swoim oficjalnym profilu na Twitterze napisała jednak, że ma nadzieję, iż zawodnik dołączy do zespołu jeszcze w tym tygodniu. Sytuacja jest jednak dla USA bardzo skomplikowana.

Trwające jeszcze w NBA finały, w połączeniu z zaistniałą sytuacją powodują, że do Tokio jeden z faworytów wyruszył w zaledwie ośmioosobowym składzie! Kadrę tworzą bowiem Damian Lillard, Kevin Durant, Bam Adebayo, Jayson Tatum, Draymond Green, Keldon Johnson, JaVale McGee oraz wspomniany już Grant.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za zmiana! Mistrz olimpijski wygląda jak... Conor McGregor

Ponadto Gregg Popovich i członkowie jego sztabu cały czas czekają również na Khrisa Middletona i Jrue Holidaya z Milwaukee Bucks oraz Devina Bookera z Phoenix Suns, którzy aktualnie rywalizują w finałowej serii w NBA. Wszystko to powoduje, że przygotowania drużyny są bardzo zaburzone, a największe luki są widoczne na obwodzie.

Stany Zjednoczone swój pierwszy pojedynek na igrzyskach olimpijskich rozegrają z Francją. Dojdzie do niego w niedzielę, 25 lipca o godzinie 14:00. Jeśli więc do wyłonienia mistrza NBA będzie potrzebne siódme starcie (noc z czwartku na piątek polskiego czasu), to tercet Middleton-Holiday-Booker dotrze do Japonii dosłownie na ostatnią chwilę.


Czytaj także:
Jaka przyszłość Willa Bartona? Koszykarz Denver Nuggets rezygnuje z opcji gracza >>

Czy reprezentacja USA wywalczy w Tokio złoto?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×