George Shinn: Będziemy mocniejsi

"Szerszenie" z sezonem 2008/09 wiązali spore nadzieje. Skończyło się odpadnięciem z playoffs już w pierwszej rundzie. Właściciel zespołu z Nowego Orleanu zapewnia, że drużyna w najbliższych rozgrywkach powetuje sobie porażkę.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

- Szybka przegrana zawiodła nas wszystkich. Wydaje mi się, że po ruchach transferowych staliśmy się silniejsi. Kibice zobaczą to w momencie, kiedy sezon ruszy - mówi właściciel drużyny z Nowego Orleanu.

Do największej zmiany doszło pod koszami. Hornets wytransferowali do Charlotte Bobcats Tysona Chandlera. W zamian pozyskali Emekę Okafora. - To był świetny ruch. Uwielbiałem Tysona Chandlera i jego żonę, ale trzeba było iść dalej. Transfer nam się bardzo opłacał - stwierdził Shinn. Jego zdaniem drużyna oprócz dobrego gracza, zyskała także finansowo. W przyszłym sezonie Chandler zarobiłby 11,8 miliona dolarów, natomiast Okafor 10,8. W kolejnym roku były już środkowy Hornets również zainkasowałby więcej pieniędzy. Nowych transferów nie wykluczono.

Zdaniem właściciela teamu z Nowego Orleanu Okafor może świetnie dopasować się do Chrisa Paula. - Okafor to zawodnik, który umie punktować, zbierać i biegać. Uważam, że dzięki współpracy z Chrisem może stać się jeszcze lepszym koszykarzem - dodał Shinn, który stawia jasny cel przed drużyną - ma być lepiej niż w poprzednim sezonie. Ma w tym pomóc właśnie sprowadzenie Okafora.

Shinn odniósł się także do straty Rasuala Butlera, którego oddano do Los Angeles Clippers. Właściciel Hornets ten ruch traktuje jako szanse dla młodych graczy, takich jak Darren Collison, Marcus Thornton i Julian Wright. - Są utalentowani i mają się rozwijać. Chcemy uniknąć sytuacji, kiedy tracimy świetnych zawodników. Tak jak było to chociażby w przypadku Brandona Bassa, który po przejściu do Dallas Mavericks zabłysnął - zakończył Shinn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×