Długo związany z północą
Marcin Malczyk ma 27 lat. Jest wychowankiem Vigors Giżycko. - Przez rok grałem w SMS Warka, potem przeniosłem się do szkoły do Elbląga. Następnie studiowałem w Gdańsku i grałem w Vikingu Rumia, Vikingu Gdynia, Kagerze Gdynia i dwa razy w Baskecie Kwidzyn - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marcin Malczyk.
Występy w ekstraklasie
Malczyk w minionym sezonie grał w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Długo jednak tam nie zagrzał miejsca. - W ekstraklasie grałem w Baskecie Kwidzyn. W styczniu przyszedł jednak trener Andriej Urlep, pościągał zawodników i dla mnie zabrakło miejsca. Przeniosłem się do Krosna. Wolałem grać niż oglądać mecze z trybun - kontynuuje zawodnik, który niebawem może wzmocnić beniaminka ze Stalowej Woli.
To nie jedyna przygoda z ekstraklasą. Grając w Kagerze Gdynia Malczyk awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na skutek problemów finansowych na tydzień przed startem ligi zespół wycofał się. Wtedy w Kagerze grać miał także obecny zawodnik Stalówki, Michał Wołoszyn. Obaj jednak musieli sobie szukać nowego pracodawcy.
Sklonowana chrząstka
Malczyk dwa lata temu zmagał się z kontuzją, która uniemożliwiała mu grę w koszykówkę. - Przez rok nie grałem na skutek kontuzji kolana. Została mi sklonowana chrząstka stawową. Pobrali moją, sklonowali i zalepili dziurkę. Było o tym głośno w prasie i telewizji. Są na to inne metody, ale nie gwarantują powrotu do sportu - mówi z uśmiechem 27-letni koszykarz.
Malczyk blisko Stalówki
Po zakończeniu sezonu z Marcinem Malczykiem były już prowadzone rozmowy. Na skutek nie otrzymania licencji w pierwszym terminie przez zespół Stali ten gracz postanowił związać się z Basketem Kwidzyn. Niestety po raz drugi Malczyk związał się z drużyną, która ostatecznie nie wystartuje w PLK. Powrócił jednak temat Stali. - Po sezonie były rozmowy ze Stalówką. Podpisałem jednak kontrakt w Kwidzynie, ponieważ mam bliżej do domu i do narzeczonej. Basket nie dostał licencji więc ponownie mogłem rozmawiać ze Stalą - stwierdza koszykarz.
W podobnej sytuacji jak Malczyk znalazł się były gracz Stalówki Tomasz Andrzejewski. Być może i tego koszykarza będą mogli zobaczyć na parkiecie w Stalowej Woli kibice zielono-czarnych. Wszystko powinno wyjaśnić się w przyszły tygodniu.