Zainteresowanie "Leśnych Wilków" graczem Bucks jest logiczne. Nie udało się przecież pomyślnie rozwiązać kwestii Ricky'ego Rubio. Jeśli Minnesota złoży propozycję kontraktu Ramonowi Sessionsowi, to ostatnie słowo będzie należało do jego dotychczasowego klubu. Wszystko dlatego, że rozgrywający ma status zastrzeżonego wolnego agenta. Bucks mogą wyrównać ofertę w ciągu siedmi dni, ale raczej tego nie zrobią.
Mają już bowiem u siebie wybranego w draftcie z 10 Brandona Jenningsa, Luke'a Ridnoura oraz pozyskanego z Toronto Raptors Roko Leni Ukicia.
23-letni Sessions w NBA rozegrał dwa sezony. W swoim debiutanckim na parkietach spędził zaledwie 17 minut. Resztę czasu spędził w D-League. Dopiero rozgrywki 2008/09 pokazały, że Bucks mają w swoich szeregach wielki talent. Rozgrywający w 79 meczach (39 w pierwszej piątce) średnio notował 12,4 punktu i 5,7 asysty.
