Jak poinformował w niedzielę dziennikarz Adrian Wojnarowski z ESPN, pierwszym trenerem, który w sezonie 2021/2022 ligi NBA stracił pracę, jest Luke Walton.
Sacramento Kings zwolnili go po nieco ponad dwóch latach pracy. Walton osiągnął w tym czasie bilans 68-93.
Władze klubu z Kalifornii zareagowały w ten sposób na słaby początek nowego sezonu. Kings przegrali siedem z ośmiu ostatnich meczów, mają zaledwie sześć zwycięstw przy jedenastu porażkach, co daje im w tym momencie 12. miejsce w Konferencji Zachodniej.
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!
- Wszyscy wiemy, że musimy być lepsi. Nie spełniamy oczekiwań i nie dotyczy to tylko Luke'a, ale także mnie, reszty naszych trenerów i zawodników. Jesteśmy w tym zgodni - przekazał generalny manager "Królów", Monte McNair.
Trenerem tymczasowym Kings zostanie Alvin Gentry, pełniący dotychczas funkcję asystenta. Sacramento Kings zmierzą się w następnym ligowym meczu z Philadelphia 76ers. Niewykluczone, że Gentry poprowadzi drużynę do końca sezonu, a jeśli się sprawdzi, zachowa tę posadę na przyszłe lata.
- Uważam, że mamy talent. Pokazaliśmy, co potrafimy zrobić. Wrócimy na dobrą ścieżkę, a Alvin nas na nią doprowadzi - dodawał McNair.
Luke Walton w latach 2016-2019 prowadził Los Angeles Lakers, a od 2019 roku pracował w Sacramento Kings. Jak na razie większe sukcesy święcił w roli zawodnika, razem z Lakers dwa razy zdobył mistrzostwo NBA (2009, 2010).
The Sacramento Kings fired coach Luke Walton on Sunday, sources told ESPN. Kings have lost seven of eight games and dropped to 6-11 on season – leaving them 12th in the Western Conference.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) November 21, 2021
Czytaj także: Polak rozmawia z legendami NBA. Udowadnia, że niemożliwe nie istnieje [WYWIAD]
Syn LeBrona Jamesa robi furorę. Wsad zachwycił gwiazdy (wideo)