- To jest dla mnie normalne. Zamierzam robić wszystko to co mogę i potrafię, co może pomóc mojej drużynie wygrywać mecze - powiedziała po zakończeniu niedzielnego meczu przeciwko Chicago Sky rzucająca Detroit Shock Deanna Nolan. Nolan w dwóch ostatnich meczach swojego zespołu spędziła na parkiecie łącznie 85 minut, nie siadając nawet na sekundę na ławce rezerwowych. W niedzielę była najskuteczniejszą zawodniczką ekipy Shock z dorobkiem 19 punktów, a jej drużyna odniosła kolejne, niezwykle ważne i cenne zwycięstwo.
Kluczowa jednak wydaje się postawa środkowej Kary Braxton, która w ciągu 17 minut wywalczyła 17 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty. Środkowa Shock bezbłędnie zagrała przeciwko swoim rywalkom, wśród których nadal widać, że Sylvia Fowles jest tylko cieniem samej siebie.
Porażka mocno skomplikowała sytuację Sky, za to bardzo mocno poprawiła nastroje w Detroit. Shock po tej wygranej po raz pierwszy w tym sezonie mają lepszy bilans zwycięstw od porażek.
W drugim niedzielnym meczu najlepsza drużyna Konferencji Wschodniej Indiana Fever pewnie pokonała Washington Mystics. Ekipa ze stolicy USA nadal mocno walczy o czwarte, premiujące awansem do play off, miejsce w swojej konferencji. Mocno jednak widać brak w drużynie liderującej Alany Beard.
W drużynie Fever sytuacja była w tym meczu wprost odwrotna, gdyż do gry po kontuzji wróciła Katie Douglas, która mecz zakończyła z dorobkiem 12 punktów.
- Dzisiaj byłyśmy naprawdę bardzo mocno skoncentrowane. Poziom naszej energii był zdecydowanie większy w porównaniu z naszymi czterema ostatnimi meczami. To dobra sprawa, mieć Katie znów ze sobą w drużynie. Teraz koszykówka Fever powróci znów w pełnym wydaniu - powiedziała najskuteczniejsza zawodniczka Fever Tamika Catchings.
Wyniki:
Indiana Fever - Washington Mystics 72:61
(T.Catchings 20, B.January 16, T.Sutton-Brown 13, K.Douglas 12 - C.Langhorne 13, L.Harding 12, M.Coleman 11, N.Sanford 7)
Detroit Shock - Chicago Sky 84:75
(D.Nolan 19, K.Braxton 17, S.Zellous 16, C.Ford 13 - S.Ely 18, C.Dupree 18, J.Perkins 10, T.Young 9)