Katalończycy dobrze rozpoczęli czwartkowe spotkanie. Dzięki skutecznej grze Vazqueza (15 punktów, 13 zbiórek, najlepszy mecz w sezonie) Barcelona prowadziła nawet 8:2, ale gospodarze wzięli się do odrabiania strat. 5 trójek trafił Bluthenthal (łącznie 21 punktów), 3 dołożył Bynum (też 21 punktów), a świetnie partnerom dogrywał Halperin (9 asyst) i Maccabi już w drugiej kwarcie wyszło na prowadzenie, którego nie oddało już do końca. Barce próbował jeszcze poderwać Grimau (18 punktów), ale gospodarze dobrze bronili, a rzuty z dystansu, jedna z silniejszych broni podopiecznych trenera Pascuala, tym razem nie znajdywały drogi do kosza (7/32 za trzy). Maccabi po roku przerwy wraca do Final Four.
Dzień wcześniej do Final Four awansowali koszykarze CSKA Moskwa. Podopieczni trenera Ettore Messiny 81:56 z Olympiakosem i tym samym zagrają w majowym turnieju w Madrycie. 24 punkty dla CSKA zdobył Ramunas Siskauskas (5/6 za trzy), a 13 punktów i 6 zbiórek dołożył Matjaz Smodis. W Olympiakosie zupełnie zawiódł znany z występów w Śląsku Wrocław Lynn Greer. Amerykanin, który był bohaterem pierwszego meczu rozegranego również w Moskwie, tym razem zdobył zaledwie 9 punktów (2/12 z gry) i miał 4 asysty.
W drugim środowym meczu TAU również bez większych problemów pokonała Partizan 85:68. Gospodarze zdominowali grę pod koszem. 19 punktów dla zwycięzców zdobył Pete Mickeal, 18 dołożył Tiago Splitter. Najskuteczniejszym graczem Partizana był Uros Tripković, zdobywca 16 punktów.
W Final Four są już koszykarze Montepaschi Siena, którzy z łatwością rozprawili się z Fenerbahce Ulkerem (wygrali rywalizację 2:0). Turniej Final Four w dniach 2-4 maja odbędzie się w Madrycie.
Maccabi Tel Awiw – AXA FC Bracelona 88:75, stan rywalizacji 2:1, awans Maccabi