- Niestety Matjaz nie zagra z nami już do końca turnieju. Nie muszę chyba nikomu mówić, jak ogromną jest to stratą dla naszego zespołu - mówił po meczu z Polakami Primoz Brezec, podstawowy środkowy reprezentacji Słowenii.
Słoweńcy, nawet bez jednej ze swoich największych gwiazd, radzą sobie na EuroBaskecie 2009 znakomicie. Na polskich parkietach podopieczni Jure Zdovca wygrali cztery spośród pięciu meczy, a jedynej porażki doznali z aktualnymi Wicemistrzami Europy - Hiszpanami. Dodajmy, była to porażka po dogrywce.
- Pomimo tego, że Matjaz nie może wspomóc nas na parkiecie, wykonuje wspaniałą pracę poza nim. Mobilizuje nas fantastycznie z ławki rezerwowych, udziela rad i wskazówek na czasach, motywuje wszystkich w szatni. Tylko tyle może dla nas zrobić, ale jest to aż tyle. Matjaz naprawdę ma swój duży udział w naszych wynikach - kontynuował Brezec.
Jeden z liderów słoweńskiej reprezentacji na co dzień występuje w moskiewskiej drużynie CSKA, z którą rokrocznie odnosi sukcesy na moskiewskich i europejskich parkietach. Od pewnego czasu Smodis boryka się jednak z problemami swoich pleców i to właśnie one stanęły mu na drodze w występach na EuroBaskecie 2009.
W ostatnim meczu Słoweńców na Mistrzostwach Europy do listy kontuzjowanych słoweńskiej reprezentacji dołączył rozgrywający Goran Dragic. Obaj obserwowali pojedynek z Polakami z perspektywy ławki rezerwowych. To jednak nie przeszkodziło im w pewnej wygranej. Lukę po Smodisu znakomicie wypełnił Erazem Lorbek, a rozegraniem zajął się Jaka Lakovic. Pierwszy zapisał w swoich statystykach 20 punktów, 9 zbiórek i 5 asyst, natomiast drugi 14 punktów, 6 asyst i 4 zbiórki.
W kolejnym swoim meczu w łódzkiej Atlas Arena Słoweńcy zmierzą się z Turkami w pojedynku o pierwsze miejsce w grupie F.