- Po prostu mi tego brakuje - powiedział Greg Ostertag, który ostatni raz występował na parkietach NBA w sezonie 2005/2006. Środkowy mierzący 218 cm znany był przede wszystkim z występów w Utah Jazz, w czasach ery świetnego duetu Karl Malone - John Stockton.
Ostertag postanowił wrócić do czynnego uprawiania koszykówki, po tym jak zobaczył w akcji najlepsze drużyny poprzedniego sezonu. - Byłem podekscytowany, kiedy oglądałem zeszło sezonowe play offy. Moja żona zapytała mnie wtedy: Dlaczego nie spróbować jeszcze raz? Innym razem postanowiłem sobie, że wrócę do formy i spróbuję wrócić na parkiet. Nie mam nic do stracenia - dodał gracz występujący w Jazz z charakterystycznym numerem na koszulce 00.
- Jestem lekko ociężały. Tak naprawdę przez trzy lata nie miałem piłki w rękach. Im więcej będę trenował, tym szybciej wrócę do gry. Na razie skupiam się na ćwiczeniach siłowych i dojściu do optymalnej formy. Później przyjdzie czas na koszykówkę - mówił Ostertag, który już w zeszłym tygodniu trenował z Portland Trail Blazers.
Ostatecznie zawodnik nie związał się ze Smugami, choć nadal ma nadzieję, że trafi do jednego z klubów w NBA. - Nie żądam 30 minut na parkiecie. Chcę tylko rywalizować o miejsce w składzie. Jeśli nigdzie nie znajdę pracy, to wrócę do tego, co robiłem wcześniej: łowienie ryb, polowanie, gra w golfa - zakończył.
Ostertag w ciągu 11 sezonów rozegrał 756 spotkań (321 w wyjściowym składzie), w których zdobywał średnio 4,6 punktu, 5,5 zbiórki i 1,7 bloku.