W tym artykule dowiesz się o:
LeBron James (Miami Heat)- śr. 26,9 pkt, 8,1 zb, 7,3 as
Murowany faworyt do nagrody MVP. Gwiazdor Miami Heat jest w niesamowitej formie od początku rozgrywek. To głównie dzięki niemu Żar zanotował 27-meczową serię zwycięstw, która przeszła do historii koszykówki. James w tym sezonie imponuje przede wszystkim skutecznością, która na poziomie 56. proc. jest najlepszą w jego karierze. "LBJ" jest na najlepszej po drodze po czwarty tytuł MVP w swojej karierze.
Kevin Durant (Oklahoma City Thunder) - śr. 28,3 pkt, 7,9 zb, 4,4 as
Durantula prowadzi Oklahomę do najlepszego wyniku drużynowego od sezonu 1997/1998, kiedy jeszcze jako Seattle SuperSonics wygrali 61 spotkań w sezonie zasadniczym. Durant notuje obecnie najlepszą średnią punktową od trzech sezonów i po raz pierwszy ma szansę zakończyć rozgrywki ze skutecznością powyżej 50. proc. Jeśli znów będzie najlepszym snajperem rozgrywek, to nawiąże do wyczynu samego Michaela Jordana, który jako ostatni trzy razy z rzędu nie miał sobie równych w tej kategorii.
Tony Parker (San Antonio Spurs) - śr. 20,9 pkt, 7,6 as, 3,1 zb
Rewelacyjny sezon francuskiego rozgrywającego. Parker jest liderem San Antonio Spurs, którzy przez większą część sezonu byli najlepszymi zespołem w rozgrywkach, lecz po fenomenalnej serii Miami Heat wydaje się, że zakończą zmagania "tylko" jako zwycięzcy Konferencji Zachodniej. Parker przekraczając trzydziestkę nic nie stracił na swojej szybkości, zwinności i przeglądzie pola, a dodatkowo notuje najlepszą skuteczność od wielu lat. Wciąż jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji.
Chris Paul (Los Angeles Clippers) - śr. 16,9 pkt, 9,6 as, 3,7 zb
Po raz pierwszy w historii Los Angeles Clippers mają szansę wygrać 50. meczów w sezonie zasadniczym i zapewne uda im się osiągnąć ten pułap (49 wygranych na chwilę obecną). Clips nie są już "gorszą" drużyną z Miasta Aniołów a jednym z poważnych pretendentów do gry o najwyższe cele. Główna w tym zasługa Paula, który świetnie kieruje grą zespołu. Jest najlepszym podającym w NBA (nie licząc kontuzjowanego od dawna Rajona Rondo) a w rankingu efektywności znanego dziennikarza ESPN Johna Hollingera jego akcje stoją niżej tylko od Jamesa i Duranta.
Carmelo Anthony (New York Knicks) - śr. 27,5 pkt, 6,5 zb, 2,6 as
Po chudych latach i wielu niepowodzeniach nowojorczycy znów są jednym z czołowych graczy w Konferencji Wschodniej. Koszykarze z Big Apple pewnie zmierzają po zwycięstwo w Atlantic Division, pierwsze od... 1994 roku i są blisko osiągnięcia 50 zwycięstw. Największa w tym zasługa Anthony'ego, który zdobywa średnio 27,5 punktu w każdym meczu. Melo znów ma okazję udowodnić, że jest zawodnikiem nieprzeciętnym a prawdziwym sprawdzaniem dla niego będą play off.